1
Aleksandrów Łódzki -Dalików - Konstantynów Łódzki - Lutomiersk - Parzęczew - Świnice Warckie - Uniejów - Wartkowice - Zgierz
Nr 3/2020
maj
czerwiec
Nowy pomysł na ścieżki rowerowe w Aleksandrowie Ł.
Przedsiębiorcza wieś, czyli o potencjale polskiej wsi
Fundusz, który zmienia drogi i miasto
Gmina Zgierz ma nową wójt
Mruczenie w czasach zarazy
2.
2
Projekt budowy ścieżekrowe-
rowych, do którego od dłuższego
czasu przygotowywał się aleksan-
drowski samorząd, musi trafić do
kosza. Nie oznacza to jednak końca
marzeń miłośników dwóch kółek.
Astronomiczną sumę zapropo-
nowała firma, która zgłosiła się do
przetargu na budowę ścieżek ro-
werowych. Tylko jedna, bo innych
chętnych nie było. 38 mln zł — co
w stosunku do pierwotnej wyceny
oznaczało dodatkowe 13 mln wię-
cej. Gdyby zgodzić się na realizację
tej inwestycji, kasa gminy świeciła-
by pustkami.
Po prostu w tym układzie gmi-
ny na to nie stać, bo za sumę,
jaką zażyczył sobie potencjalny
wykonawca, można byłoby dla
porównania wybudować prawie
5 hal sportowych. Wydanie takiej
kwoty byłoby nieodpowiedzial-
nością w zarzadzaniu gminnym
majątkiem. To trudna decyzja, bo
kiedy serce mówiło tak — rozum
był na nie.
— Każde środki europejskie są
warte tego, by po nie sięgać, ale też
musi się to opłacać. Nie jest sztuką
wydać wszystko, a tu tak by to wy-
glądało. Kiedy firma zapropono-
wała niebagatelną sumę, po przeli-
czeniu musielibyśmy założyć, aż 70
proc. wkładu własnego — wylicza
skarbnik Grzegorz Siech.
Przypomnijmy sobie takie inwe-
stycje jak budowa kanalizacji, gdzie
dofinansowanie wynosiło ponad 80
proc. Wtedy to było coś, ten układ
ze ścieżkami od początku był mało
komfortowy. Zatem raz, że to się po
prostu nie opłaca, dwa, że nas na to
nie stać a trzy — w dobie epidemii
czekają nas jeszcze trudniejsze cza-
sy, z którymi będą musiały radzić
sobie wszystkie samorządy w kraju.
— Pomagamy mieszkańcom
proponując samorządową tarczę
dla firm i osób dotkniętych skutka-
mi epidemii. Już wiemy, że każdego
miesiąca o 40 proc. spadły dochody
gminy. Ponosimy nie małe wydatki
przystosowując placówki oświatowe
czy gminne instytucje do sanitarnych
wymogów. Gminna kasa to nie wo-
rek bez dna. To też przedsiębiorstwo
ponoszące skutki kryzysu a tu trud-
no doszukać się rządowej pomocy.
Większość samorządów tnie koszty
i rezygnuje z inwestycji — mówi za-
stępca burmistrza Leszek Filipiak.
My też musimy prowadzić analizy, bo
gdy każdego miesiąca na nasze kon-
to wpłynie 2 mln mniej środków niż
zakładaliśmy planując ten budżet, to
w skali roku odnotujemy niebagatel-
ną kwotę 24 mln zł — dodaje.
Dokładnie taką, jaka była za-
rezerwowana na budowę ścieżek
w pierwotnej wersji. Gdyby jednak
udało się utrzymać taką stawkę,
projekt byłby realizowany, ale kiedy
do tego musimy dołożyć jeszcze ko-
lejne 13 mln — suma nas przerasta.
Koncepcja budowy ścieżek ro-
werowych nie do końca legła w gru-
zach, bo jak zapowiadają władze
Aleksandrowa — ścieżki rowerowe
na terenie naszej gminy… będą. Już
tworzona jest koncepcja ich budo-
wy, rozkłada projekt na trzy etapy.
Ścieżki rowerowe swoimi środkami
Nowy pomysł na ścieżki rowerowe
w Aleksandrowie Łódzkim
wybuduje aleksandrowski samo-
rząd.
— To wciąż inwestycja priory-
tetowa. Wiem doskonale, jak my
wszyscy na nią liczymy, dlatego już
w przyszłym roku powstanie pierw-
szy etap. Łącznie na ten cel przezna-
czymy 15 mln zł — mówi burmistrz
Jacek Lipiński. — Ta koncepcja
oparta jest na poprzedniej wersji,
bo przecież potrzeby mieszkańców
wiele się nie zmieniły — dodaje.
I tak znamy już trasę pierwszego
etapu. Będzie on o długości 11 km
— połączy centrum Aleksandrowa
Ł. i Bełdów — przez Wolę Grzym-
kową. Nowa koncepcja będzie
uboższa o dwa centra przesiadko-
we, ale to właśnie one w pierwot-
nej wersji pochłonęłyby większość
kosztów. Dokumenty do przetargu
są już w fazie przygotowań. Wtedy
też będziemy wiedzieć, czy zakłada-
ne koszty wystarczą czy budżet na-
leży przy tej inwestycji zwiększyć.
Choć w trudnych okolicznościach,
ale działamy, bo kiedy nawet wiatr
wieje w oczy w Aleksandrowie je-
dziemy dalej.
(ak)
Na przełomie czerwca i lipca za-
kończy się budowa hali sportowej
w Bełdowie. Prace idą zgodnie z pla-
nem a sama hala już teraz zachwyca.
Kolejny nowoczesny obiekt wyko-
nany w technice pasywnej jest na
ukończeniu.
Ostatnia prosta budowy hali w Bełdowie
To ponad 800 metrów kwadra-
towych więcej. O tyle powiększy
się bełdowska podstawówka, która
jeszcze niedawno była małą, wiejską
szkołą. Za chwilę ten przedszkolno-
-szkolny zespół będzie miał jedną
z najnowocześniejszych sal gimna-
stycznych w regionie.
- Będzie tam można uprawiać
prawie wszystkie gry zespołowe,
a nowoczesna, specjalistyczna wy-
kładzina pozwoli rozwijać umie-
jętności nawet miłośnikom tenisa
ziemnego. Wszystkie rozgrywki
będzie mogła oglądać ponad osiem-
dziesięcioosobowa publiczność.
Wygłuszenie ścian i sufitu nowocze-
snymi, akustycznymi materiałami
spowoduje, że kto wie, jakie odby-
wać się tam będą przedstawienia czy
koncerty – z zachwytem opowiada
burmistrz Jacek Lipiński.
Hala będzie służyła nie tylko
uczniom, ale również całej okolicz-
nej społeczności. W godzinach po-
południowych mieszkańcy terenów
gminnych będą mogli korzystać
z sali tworząc koszykarskie czy siat-
karskie zespoły.
Do dyspozycji będzie całe spor-
towe zaplecze. Oprócz hali wybu-
dowane zostały szatnie, toalety, ma-
gazyny do przechowywania sprzętu
czy pomieszczenia dla nauczycieli.
Wszystko wykonane w najnowszej,
ekologicznej technologii. Pompa
ciepła, ogniwa fotowoltaiczne czy
mini turbina wiatrowa, to tylko nie-
które urządzenia zapewniające kom-
fort termiczny. Budynek będzie speł-
niał parametry budynku pasywnego,
o bardzo niskim zapotrzebowaniu
na energię do ogrzania wnętrza.
Łączny koszt inwestycji to 7,4
mln złotych. Aleksandrowski sa-
morząd otrzymał na budowę hali
ponad 4 mln dotacji z Unii Eu-
ropejskiej, drugie tyle pochodzi
z gminnego budżetu.
To nie wszystkie zmiany, jakie
po powrocie do szkoły zauważą
uczniowie i nauczyciele. W zakresie
prac jest również remont a właści-
wie przebudowa starej sali gimna-
stycznej. Powstaną tam dwie, duże
pracownie. Każdego roku powięk-
szająca się bełdowska placówka
zaczynała pękać w szwach. Nie po-
mogło wybudowanie przedszkola
i tym samym przeniesienie malu-
chów, wciąż brakowało sal lekcyj-
nych. Teraz, kiedy siódme i ósme
klasy zostaną w szkole po prostu by
się nie pomieściły.
- Ta rozbudowa była niezwykle
potrzebna. Tereny się urbanizują,
rodziny sprowadzają a dzieciaki do
przedszkola i szkoły chodzić mu-
szą. Faktem jest również, że po raz
pierwszy w historii tej placówki bę-
dziemy mieć dwie klasy pierwsze –
mówi dyrektor Paweł Sobczak.
Obecnie do tej placówki przed-
szkolno–szkolnej uczęszcza prawie
300 dzieciaków. Zatem po małej
wiejskiej szkole nie ma już śladu.
To ostatnia tak duża sportowa hala,
jaka buduje się na terenie gminy. Po
zakończeniu tej inwestycji będzie
można mówić, że wszystkie gminne
placówki sportowe zaplecze mają
na medal. (ak)
3.
3
Wędrówki w góry,spływ kaja-
kowy, spacery brzegiem morza -
psychologowie przekonują, wszelki
kontakt z przyrodą wzmacnia i co-
raz częściej wykorzystują to w tera-
pii różnych zaburzeń.
Żyjemy w świecie przepełnionym
deadline’ami, wynikami, targetami,
reaserch’ami, analizami. W świecie,
w którym ogromną wartością stał
się czas, którego brakuje. W świecie,
w którym głównym kryterium suk-
cesu stały się zdolności do radzenia
sobie ze stresem.
Jakie tajemnice kryje w sobie na-
tura? Jaki jest potencjał Polskiej wsi?
Jakie zasoby mają gospodarstwa
agroturystyczne i jakie są kierunki
ich rozwoju?
Badania pokazują, że coraz czę-
ściej Polacy decydują się na wypo-
czynek w kraju. Jako główny powód
takich decyzji podawane jest bez-
pieczeństwo, wyjazdy zagraniczne
są coraz mniej bezpieczne. Czego
Polacy poszukują wybierając wy-
poczynek w Polsce: spokoju, któ-
ry rozumieją przez sielski klimat
i kontakt z naturą; dobrego, swoj-
skiego jedzenia oraz podwyższone-
go standardu bazy noclegowej. Jest
to ogromna przestrzeń do rozwoju,
do tworzenia biznesu odpowiadają-
cego na aktualne potrzeby ludzi.
Kontakt z naturą od dawna po-
strzegany jest jako pewnego rodza-
Przedsiębiorcza wieś
czyli o potencjale polskiej wsi
ju terapia. Pozytywnie wpływa na
nasze samopoczucie i zdrowie, ob-
niżając poziom stresu i zmęczenia.
Z przeglądu badań dokonanych
w 2018 r. przez dr Dianę E. Bowler,
psychologa z Bangor Univesity, wy-
nika, że osoby, które biegają lub spa-
cerują w naturalnym środowisku,
rzadziej odczuwają smutek i gniew
niż te, które trenują w siłowni. Wy-
niki badań prowadzonych przez
prof. Terry A. Hartig, psychologa
z Uppsala Univesitet, pokazują, że
kontakt z naturą łagodzi lęk i sprzy-
ja regeneracji ciała.
Programy terapeutyczne, które
łączą w sobie techniki psycholo-
giczne z kontaktem z naturą cieszą
się coraz większą popularnością.
Dziś dostępne są już zarówno pro-
gramy skierowane do młodych
ludzi z problemami psychicznymi
i uzależnieniami, jak i wyjazdo-
we sesje terapeutyczne dla osób
dorosłych i rodzin oczekujących
bardziej intensywnych interwencji
niż jedno czy dwa spotkania z te-
rapeutą.
Jednak poza funkcją terapeu-
tyczną, zasoby polskiej wsi i natu-
ry są wykorzystywane do działań
rozwojowych. Już wkrótce zakoń-
czy się rozbudowa Ośrodka Szko-
leniowo - Jeździeckiego De La
Sens, w którym będą się odbywać
szkolenia podnoszące umiejętno-
ści i kwalifikacje z wykorzystaniem
koni, jako trenerów.
W autorskich szkoleniach De La
Sens, opierających się na metodzie
Horse Assisted Education (HAE)
to konie częściowo przyjmują rolę
trenera. Współpraca człowieka z ko-
niem odbywa się „tu i teraz” – nie
ma przeszłości i przyszłości. Liczy
się tylko aktualna relacja, sposób ko-
munikacji, wzajemny wpływ. Konie
w przeciwieństwie do człowieka nie
potrafią kalkulować w społecznych
relacjach: udawać posłuszeństwa
lub zgody, ukrywać emocji, zacho-
wywać się niezgodnie ze swoimi
potrzebami. Koń jest zawsze szcze-
ry i autentyczny – jego język ciała
pokazuje to, co wyczuwa w danym
momencie. W jego przekazie nie ma
żadnej interpretacji. W ten sposób
koń daje człowiekowi czystą infor-
mację zwrotną o nim samym.
Kto może uczestniczyć w takich
zajęciach? Osoby indywidualne
i zespoły. Osoby odpowiedzialne za
zespól – przywódcy, menedżerowie,
kierownicy projektu, jak również
coachowie, trenerzy, sprzedawcy,
kupujący, negocjujący. Wszystkie
osoby pracujące z ludźmi i dla ludzi,
którym zależy na zaobserwowaniu
(i rozwinięciu) tego, jaki komunikat
wysyłamy poprzez swoje emocje, za-
chowania, nawyki.
Dzięki możliwości wyboru okre-
ślonych ćwiczeń oraz ustalenia wła-
ściwej sekwencji, szkolenia mogą
być precyzyjnie dopasowane do
potrzeb osób indywidualnych oraz
konkretnego zespołu. W warszta-
tach i sesjach rozwojowych mogą
wziąć udział wszyscy, bez względu
na doświadczenie z końmi. Praca
szkoleniowa nie przewiduje wsiada-
nia na konie.
Zapraszamy i zachęcamy do ko-
rzystania w potencjału i dobroczyn-
nego wpływu polskiej wsi.
Patrycja Czerwonka
Będzie ładniej, będzie wygod-
niej i będzie bardziej estetycznie!
To wszystko na skwerze Hubala
i na przyległych zieleńcach przy ul.
Sadowej w Konstantynowie Łódz-
kim. Nowe chodniki, ławki, stoja-
ki na rowery, kosze i oświetlenie
całkowicie odmienią te miejsca,
a przede wszystkim uczynią przy-
jaznymi dla mieszkańców. Prze-
strzeń będzie monitorowana, czyli
także bezpieczniejsza.
Na placu budowy operuje obec-
nie wykonawca inwestycji – kon-
sorcjum firm CONCRETE Łódź
Sp. z o.o. i Szadek Dariusz Szad-
kowski. Budowlańcy mają sporo
zadań do zrealizowania, bo obec-
nie skwer Hubala i sąsiadujące
z nim tereny to obszary mocno
zaniedbane, z dużą liczbą nieodpo-
wiednio pielęgnowanych krzewów
i drzew.
Na razie przebudowywana prze-
strzeń jest rozkopana i ogrodzona
metalowym płotem. Przechodząc
obok, można zauważyć specjal-
nie zabezpieczone drzewa i ślad
po nieistniejących już chodnikach.
W przyszłości ten niewielki, kie-
szonkowy park zyska nie tylko nowe
obiekty małej infrastruktury, ale
Skwery przekazane do odnowienia
powstanie tam również baza edu-
kacji ekologicznej. Jednak przede
wszystkim posadzona zostanie pięk-
na zieleń - klony, buki, graby, jaśmi-
nowce, lipy formowane i cała rzesza
różnorodnych gatunków krzewów,
a wśród zieleni znajdzie się miejsce
spotkań dla mieszkańców.
Na odnowienie skwerów gmina
Konstantynów Łódzki otrzymała
blisko milion zł dofinansowania
(w tym 600 tys. dotacji) z Woje-
wódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej
w Łodzi.
Modernizację kieszonkowego
parku dopełni przebudowa ul. Su-
charskiego i targowiska, które zy-
ska nowoczesny wygląd i elegancki
charakter. Planowane jest jednoli-
te zadaszenie stoisk handlowych,
które będzie najlepszym rozwią-
zaniem na każde warunki pogo-
dowe. Inwestycja ma współgrać
z nową nawierzchnią ulicy Suchar-
skiego, chodnikami i miejscami
parkingowymi. Stanie tam również
budynek sanitarny, w którym będą
mieściły się toalety. Pojawi się do-
datkowe oświetlenie i stojaki na
rowery.
Marlena Kamińska
4.
4
Pomimo epidemii, wcześniej
niżustalono, udało się zakończyć
przebudowę ulicy Sienkiewicza
w Konstantynowie Łódzkim i po-
łączyć ją z ulicą Mickiewicza.
Po remoncie nowa droga jest
bezpieczna i prezentuje się teraz
bardzo atrakcyjnie. Ma asfalto-
wą nawierzchnię o szerokości 6
metrów i wybrukowane chodniki
osiągające od 1,5 do 2 m szeroko-
ści, którym towarzyszy pas zieleni.
Ulicę wyposażono w niezbędne
znaki, a w jej sąsiedztwie posa-
dzono dodatkowe drzewa. Zmo-
dernizowany odcinek ma długość
359 m, zaś cała inwestycja została
zrealizowana m.in. dzięki ponad
298 tys. zł dotacji z Funduszu Dróg
Samorządowych.
Modernizacja tej ulicy była
niezbędna przede wszystkim
ze względu na jej zły stan technicz-
ny, a także dotychczasowe ograni-
czenia w funkcjonowaniu zarówno
Fundusz, który zmienia drogi i miasto
W Konstantynowie Łódzkim już drugi rok z rzędu budujemy z Funduszem Dróg Samorządowych. Niedawno za-
kończyła się przebudowa ulicy Sienkiewicza, a niebawem zobaczymy ekipy budowlane na ulicach: Słodowej,
Nasiennej i Sucharskiego.
w zakresie dostępności, jak i prze-
pustowości. A to właśnie przy ul.
Sienkiewicza zlokalizowanych jest
wiele firm, które dzięki lepsze-
mu dojazdowi będą teraz mogły
usprawnić swoje funkcjonowanie.
Remont zwiększył komfort po-
dróży, poprawił bezpieczeństwo
poruszających się tamtędy osób,
w szczególności pieszych i rowe-
rzystów.
Druga transza dofinansowania
z Funduszu Dróg Samorządowych
dla gminy Konstantynów Łódzki
wyniesie prawie 950 tys. zł, dzięki
tej kwocie przebudowane zostaną
kolejne 3 ulice. Każda z planowa-
nych inwestycji będzie sfinansowa-
na z FDS w 50-procentach.
- Taka radość, że aż chce się
skakać! Otrzymaliśmy informację
z Łódzkiego Urzędu Wojewódz-
kiego o przyznaniu nam rządowe-
go dofinansowania w kwocie bli-
sko 950 tys. zł na przebudowę ulic
Sucharskiego, Słodowej i Nasien-
nej w ramach Funduszu Dróg Sa-
morządowych. Całkowita wartość
tych inwestycji to kwota prawie 2
mln złotych. Już ruszamy z proce-
durami, tak by jeszcze w tym roku
prace były skończone. Budujemy
dla was – podkreślił burmistrz
Konstantynowa Łódzkiego Robert
Jakubowski.
Ulice Słodowa i Nasienna – mię-
dzy Słodową i Miodową (łącznie to
prawie340metrówdługości)zyska-
ją nową, asfaltową nawierzchnię.
Ponadto pojawią się tam chodniki
z kostki brukowej i nastąpi prze-
budowa wjazdów do posesji. Na
ul. Sucharskiego drogowcy wyko-
nają odcinek o długości około 380
metrów. Zmieniony wygląd ulicy
wpisze się w szerszy zakres robót
w tym rejonie miasta, związanych
z planowaną przebudową targo-
wiska.
Marlena Kamińska
Jako jedna z nielicznych w oko-
licy konstantynowska pływal-
nia już od 6 czerwca zaprasza
mieszkańców miasta i gości, bo:
- Wykorzystując czas, w którym
ze względu na obowiązujące prze-
pisy ośrodki sportowe musiały
być zamknięte, my działaliśmy
i robiliśmy wiele, aby nasze obiek-
ty wyładniały i były bezpieczne –
informuje dyrektor CSiR Cezary
Petrus.
Intensywnie remontowana była
infrastruktura i niecka basenu.
Zazwyczaj takie prace wykony-
wane są latem, w czasie przerwy
technologicznej. Dzięki dobre-
mu wykorzystaniu czasu wio-
sennego zamknięcia, w tym roku
pływalnia będzie czynna przez
całe wakacje. - Wymieniliśmy
złoża filtracyjne. Kompleksowo
i gruntownie odnowiliśmy zbior-
nik przelewowy, zdemontowa-
liśmy brodzik i wyczyściliśmy
całą nieckę basenową. Zabiegi
te zapewniają teraz prawidłową
filtrację wody z zanieczyszczeń.
Wyszorowaliśmy i zdezynfeko-
waliśmy pomieszczenia szatni,
Malowanie,szlifowanie,odświeżanie
czyli remonty dla sportowców
W czasie przerwy spowodowanej stanem epidemii Centrum Sportu i Rekreacji w Konstantynowie Łódzkim inten-
sywnie przygotowywało się do wznowienia działalności. Po „odmrożeniu” miejskie obiekty rekreacyjne i sporto-
we są odświeżone i z pewnością przyjemniej tam ćwiczyć i spędzać czas.
gdzie prowadziliśmy również
drobne naprawy. Nie tylko teraz,
ale cały czas pucujemy, myjemy,
czyścimy, szorujemy, szczotkuje-
my, nadajemy połysk... To wszyst-
ko dla naszych klientów, aby
mogli z przyjemnością i w pełni
korzystać z konstantynowskie-
go basenu – podkreśla dyrektor
CSiR Cezary Petrus dodając, że
zawsze stara się pracować zgod-
nie z maksymą Petera Druckera,
mówiącą że „Najlepszą metodą
przewidywania przyszłości jest
jej tworzenie”.
W okresie pandemii udało się
również odnowić ogrodzenie od
strony ulicy Łaskiej. Wyremonto-
wane zostały dwa pokoje gościnne
i wykonano inne bieżące naprawy
infrastruktury. - Podjęliśmy się
między innymi dokończenia re-
montu ogólnodostępnej toalety
zlokalizowanej na terenie budyn-
ku administracyjnego – podkreśla
dyrektor.
W budynku przy hali sporto-
wej wyremontowany został pokój
sędziów, szatnia dla sędziów, po-
mieszczenia magazynowe sekcji
podnoszenia ciężarów. Wykonano
także remont w kilku pomieszcze-
niach znajdujących się w budynku
administracyjnym, m.in. odświe-
żono pokoje trenerów KKS Włók-
niarz oraz pokój trenerów Kon-
stantynowskiej Akademii Sportu
i gabinet sędziów. Świeżość odzy-
skały pomieszczenia magazynowe
sekcji piłki ręcznej.
Czas zadbać o kondycję – for-
mę można zdobywać w wodzie
i na lądzie, a na pewno w obiek-
tach konstantynowskiego CSiR!
Marlena Kamińska
5.
5
maj
czerwiec
Nr 3/2020
1
Gmina Wartkowicezaplanowa-
ła na lata 2020-2021 dwie inwesty-
cje drogowe, na realizację których
podpisano umowy z wykonawcą.
Aktualnie trwają roboty budowalne
przy rozbudowie drogi gminnej nr
111239E Lewiny - Spędoszyn Ko-
lonia długości 1,3 km. Do tej pory
wykonano podbudowę z kruszywa
oraz jedną warstwę bitumiczną. Za-
kończenie robót winno nastąpić do
końca sierpnia 2020 roku. Na 2021
rok przewidziano rozbudowę dro-
gi gminnej nr 111240E Powodów
Pierwszy - Łążki długości 1,8 km.
Jest szansa, że droga zostanie wy-
budowana wcześniej, bowiem pla-
nuje się zmiany w budżecie gminy,
umożliwiające zakończenie i sfinan-
sowanie robót w bieżącym roku. De-
cyzja ostateczna należeć będzie do
wykonawcy.
Zakres rzeczowy rozbudowy
dróg obejmuje w szczególności:
nawierzchnię bitumiczną szeroko-
ści 5 m na podbudowie z kruszywa
łamanego, odwodnienie pasa dro-
gowego poprzez rowy przydrożne
z przepustami oraz betonowe ścieki
korytkowe, zjazdy o nawierzchni
bitumicznej do posesji zabudowa-
nych, zjazdy z kruszywa łamanego
Inwestycje drogowe
w gminie Wartkowice
na działki rolne, przebudowę ogro-
dzeń kolidujących z drogą, ozna-
kowanie drogi z elementami bez-
pieczeństwa ruchu, karczowanie
drzew i nasadzenia kompensacyjne.
Ponadto na drodze w miejscowości
Powodów Pierwszy konieczne jest
usunięcie kolizji z napowietrzną li-
nią energetyczną. Aby możliwe było
wykonanie drogi w powyższym za-
kresie w ramach inwestycji doko-
nano poszerzenia dotychczasowe-
go pasa drogowego, a mieszkańcy
złożyli deklaracje o nieodpłatnym
przekazaniu na ten cel części swo-
ich nieruchomości.
Powyższe zadania realizowane
są w ramach środków finansowych
Funduszu Dróg Samorządowych.
Łączny koszt dwóch zadań przekra-
cza kwotę 3 mln 730 tys. Wysokość
dofinansowania wynosi 50% kosz-
tów całkowitych.
Na realizację czekają już kolejne
inwestycje drogowe. Gmina Wart-
kowice złożyła w naborze wniosków
o dofinansowanie zadań jednorocz-
nych i wieloletnich z Funduszu Dróg
Samorządowych przeprowadzonym
przez Wojewodę Łódzkiego w lipcu
2019 roku o wnioski na dwie inwe-
stycje drogowe:
1. Rozbudowa drogi gminnej nr
111217E Plewnik II - Ujazd długo-
ści 1,75 km
2. Rozbudowa drogi gminnej
nr 111232E Sucha Górna długości
1,95 km.
Obydwie inwestycje znalazły się
na liście podstawowej zadań gmin-
nych przeznaczonych do dofinan-
sowania w województwie łódzkim,
zatwierdzonej przez Prezesa Rady
Ministrów w dniu 15 kwietnia br.
Niebawem będą zawierane umowy
o dofinansowanie, po czym w prze-
ciągu miesiąca rozpoczęte zostaną
procedury przetargowe związane
z wyborem wykonawców. Zakoń-
czenie tych zadań przewidziano na
2022 rok.
Do realizacji przygotowywane
jest kolejne przedsięwzięcie dro-
gowe pn. Rozbudowa dróg gmin-
nych i leśnych Chodów - Pełczyska.
W ramach poprawy infrastruktury
drogowej związanej z gospodarką
leśną we z Nadleśnictwem Pod-
dębice planuje się wykonanie na-
wierzchni bitumicznej na dwóch
odcinkach dróg gminnych nr
111205E i 111206E o łącznej długo-
ści 2,45 km oraz drogi wewnętrznej
na terenie Lasów Państwowych dłu-
gości 0,52 km, stanowiących jeden
ciąg drogowy. Wykonanie prac pro-
jektowych i geodezyjnych powinno
nastąpić do końca bieżącego roku.
Realizację robót przewidziano na
lata 2021-2022.
W dalszej perspektywie, jako
następna planowana jest do re-
alizacji droga nr 111231E Nowa
Wieś - Plewnik długości 1,4 km,
gdzie Gmina uzyskała oświadcze-
nia właścicieli działek prywatnych
o nieodpłatnym przekazaniu części
nieruchomości na poszerzenie pasa
drogowego. W budżecie gminy za-
bezpieczono już środki finansowe
na przygotowanie inwestycji w za-
kresie prac geodezyjnych i projek-
towych.
Piotr Sikora
6.
62
„Powiedz, Jasiu, powiedz,Olu,
gdzie tak miło, gdzie tak miło, jak
w przedszkolu? Bo przedszkole
uczy, bawi nas, bo w przedszkolu
miło płynie czas” - śpiewały dzieci.
Wszystko zmieniło się gdy pan-
demia wirusa COVID 19 dotarła
do Polski i wszystkie przedszkola
zostały zamknięte. Od tego czasu
edukacja przedszkolna w wersji on-
line stała się nową rzeczywistością
dla nauczycieli, dzieci i rodziców.
Jako nauczyciele Publiczne-
go Przedszkola w Wartkowi-
cach i Punktów Przedszkolnych
w Drwalewie i Pełczyskach czujemy
się odpowiedzialni za edukację na-
szych podopiecznych. Staramy się
namiastkę przedszkola przenieść
do domów przedszkolaków. Co-
dziennie opracowujemy i przesyła-
my online scenariusze zawierające
różne aktywności dla dzieci. Rodzi-
ce otrzymują informację o temacie
dnia, pomysły zabaw, co można
z dzieckiem robić w domu. Współ-
pracują z nauczycielami na miarę
swoich możliwości w ,,domowych
przedszkolach” i tęsknią za czasem,
w którym przedszkole przejmowało
część ich obowiązków.
Przedszkolaki pracują chętnie,
dzieląc się z nami efektami pra-
cy zdalnej, przesyłają nam liczne
zdjęcia. Dzieci z zaangażowaniem
wykonują prace plastyczno - kon-
strukcyjne i dekorują nimi już nie
sale przedszkolne lecz tym razem
swoje mieszkania.
Mamy informacje od rodziców,
że dzieci same proszą o zabawy,
piosenki czy filmiki, które przesła-
ła ich pani.
Zdajemy sobie sprawę, że nic
nie jest w stanie zastąpić kontak-
tu z rówieśnikami, przedszkolnej
atmosfery, głosu, gestów, a przede
wszystkim bycia razem. Zależy
nam bardzo żeby naszymi zdal-
nymi działaniami nie tylko zre-
alizować podstawę programo-
wą, a przede wszystkim uczynić
Wartkowickie przedszkola
w dobie Covid-19
zdalnie naszych podopiecznych
choć trochę szczęśliwszymi i wy-
wołać na ich buziaczkach szczery
uśmiech.
A co o obecnej sytuacji mówią
dzieci? - Tęsknimy za kolegami,
wspólnymi zabawami w przed-
szkolu i placem zabaw.
Kiedyś były ciągłe narzekania,
na wczesne wstawanie, czasem na
kolegów, a teraz okazuje się, że jak
mówi Jasiek - przedszkole było
suuuuuuuper. Ta trudna sytuacja,
paradoksalnie wszystkich do sie-
bie zbliżyła, utrzymujemy kontakt
telefoniczny i smsowy z rodzicami,
nie szczędzimy sobie czułości na
odległość, ciągle się pozdrawiamy,
troszczymy o siebie wzajemnie, ży-
czymy zdrowia. A na razie zostaje-
my w domu.
Lecz, nie martwmy się bo czas
szybko zleci i znów do przedszkola
wrócą dzieci! Obyśmy tylko zdro-
wi byli.
Anna Grodzka
Tegoroczne obchody 229. Rocz-
nicy Uchwalenia Konstytucji 3
Maja odbyły się w nietypowej at-
mosferze. W związku z panującą
epidemią koronawirusa, uwzględ-
niając ograniczenia dotyczące zgro-
madzeń, w Gminie Wartkowice to
ważne wydarzenie zostało uczczone
poprzez zapalenie zniczy i złożenie
kwiatów pod obeliskiem w Starym
Gostkowie przez przedstawicieli
Samorządu Gminy Wartkowice:
Michała Kędzię – Przewodniczą-
cego Rady Gminy Wartkowice,
Piotra Kuropatwę – Wójta Gminy
Święto Konstytucji 3 Maja
Wartkowice, Katarzynę Tarczyń-
ską – Sekretarz Gminy Wartkowice
oraz delegację Zarządu i Rady Po-
wiatu Poddębickiego: Annę Rogal-
ską i Stanisława Katuszę – Radnych
Powiatu Poddębickiego. Pod po-
mnikiem w Wartkowicach kwiaty
złożyli przedstawiciele Samorządu
Gminy Wartkowice.
O godz. 10.00 odbyła się msza
święta w intencji Ojczyzny w ko-
ściele p.w. Św. Anny i Najświętszej
Maryi Panny Matki Miłosierdzia
w Wartkowicach.
UG
Produkcja figurek z masy solnej (3 dni roboty).
Pozdrawiamy gorąco i do szybkiego zobaczenia! Helenka i Sylwia
7.
73
Kierunki realizacji inwestycji
gminnychto nie tylko działania
w poprawę gospodarki wodno –
ściekowej, czy infrastruktury dro-
gowej. Równie ważnymi działa-
niami samorządu są też inwestycje
w obiekty strażnic OSP na terenie
gminy Wartkowice.
Największą na przestrzeni ostat-
nich lat zrealizowaną przez Gminę
Wartkowice inwestycją w te obiek-
ty było przeprowadzenie w for-
mule zaprojektuj - wybuduj pełnej
termomodernizacji budynków
strażnic. W wyniku uzyskanego
dofinansowania ze środków Regio-
nalnego Programu Operacyjnego
Województwa Łódzkiego na lata
2014 – 2020 w zakresie osi priory-
tetowej IV, poddziałania 2.2 Termo-
modernizacja budynków, z dwu-
nastu obecnie funkcjonujących
obiektów strażnic OSP, dziewięć
zmieniło całkowicie swój wygląd
i funkcjonalność.
Poprzez wykonanie ocieplenia
ścian zewnętrznych, wykonaniu
nowych elewacji z tynku mineral-
nego, izolacji stropów i stropoda-
chów, całkowitej wymianie sto-
larki okiennej i drzwiowej, oraz
zamontowaniu instalacji fotowol-
taicznych, nasze strażnice stały się
obiektami niskoemisyjnymi - przy-
jaznymi dla środowiska i przyciąga-
jącymi wzrok.
Całkowita wartość zadania to
niemalże 1.600.000,00 zł. a uzyska-
ne dofinansowanie stanowiło 85%
kosztów kwalifikowanych.
Również, partnerstwo Samo-
rządu Gminy Wartkowice w Lo-
kalnej Grupie Działania PRYM
pozwala zarządom tych jednostek
skutecznie aplikować o środki
pomocowe na ich dalszy rozwój.
Dobrym przykładem wykorzysty-
wania środków w tym zakresie są
m.in.: OSP Biernacice, Tur, Powo-
dów Trzeci, Pełczyska i Konopnica.
W tych obiektach w latach 2007 –
2013 w ramach Programu Rozwo-
ju Obszarów Wiejskich, udało się
sfinansować remonty węzłów sani-
tarnych, zapleczy kuchennych, sal
świetlicowych itp.
W obecnym okresie programo-
wania PROW 2014 – 2020, w opar-
ciu o Strategię Rozwoju Lokalnej
Grupy Działania PRYM, zarzą-
dy jednostek również aplikowały
o dofinansowanie kolejnych dzia-
łań i prac przy obiektach strażnic
w miejscowościach Tur, Pełczyska,
Sędów, Zelgoszcz, Kłódno i Po-
wodów Trzeci. W obiektach Tur,
Sędów, Pełczyska zrealizowano
i rozliczono już projekty na łączną
kwotę w wysokości ok. 190.000,00
zł. OSP Zelgoszcz, Kłódno i Powo-
dów Trzeci zabiegają o uzyskanie
dofinansowania w łącznej wyso-
kości ok. 240.000,00 zł, co pozwoli
druhom strażakom wymienić stare,
nieszczelne pokrycia dachowe lub
wykonać prace remontowe we-
wnątrz obiektów.
W ramach kolejnego naboru
wniosków na zadania z Regional-
nego Programu Operacyjnego Wo-
jewództwa Łódzkiego na lata 2014
– 2020 w zakresie osi priorytetowej
IV, poddziałania 2.2 Termomoder-
nizacja budynków ogłoszonego
w 2019 r. w wyniku pozytywnej
oceny wniosku o dofinansowanie
Gminie Wartkowice udało się po-
zyskać środki, które w 2022 r. prze-
znaczy na sfinansowanie m.in.:
kompleksowej termomodernizacji
budynku OSP Zelgoszcz. Obiekt
ten w wyniku planowanych w bie-
żącym roku prac, przy wymianie
pokrycia dachowego i komplekso-
wej termomodernizacji, osiągnie
parametry obiektu niskoemisyjne-
go, przyjaznego środowisku i słu-
żyć będzie przez wiele kolejnych lat
strażakom i lokalnej społeczności.
Uzyskana kwota dofinansowania
wynosi ok. 204.500,00 zł.
Niebawem rozpocznie się długo
wyczekiwana przez druhów ochot-
ników z Wartkowic inwestycja pn.
Rewitalizacja świetlicy wiejskiej
w Wartkowicach, obejmująca jej
termomodernizację, wyposażenie
w ogrzewanie, wentylację itp. Zada-
nie to realizowane będzie jako jeden
z elementów dużego projektu pn.
Rewitalizacja centralnych obszarów
gminy Wartkowice, na które gmina
uzyskała dofinansowanie z Regio-
nalnego Programu Operacyjnego
Województwa Łódzkiego na lata
2014-2020. Po przeprowadzonej
procedurze przetargowej wartość
zadania wg najkorzystniejszej ofer-
ty wynosi 1.229.474,45 zł. Nieba-
wem nastąpi podpisanie umowy
na realizację tego zadania z wy-
branym wykonawcą. Będzie to za-
pewne ogromna zmiana wizerunku
i standardów funkcjonowania OSP
Wartkowice, która może poszczycić
się ponad 110 letnią historią swojej
działalności.
Wszystkie dotąd zrealizowane
inwestycje, jak również te plano-
wane na przyszłość, to bez wątpie-
nia ogromny sukces zarządów OSP
oraz samorządu naszej gminy, któ-
ry nieustannie wspiera działalność
ochotniczych straży pożarnych za-
równo w kwestii finansowej - swo-
imi środkami budżetowymi, tymi
pozyskiwanymi z programów unij-
nych i merytorycznej, razem z LGD
Prym, pomagając w przygotowaniu
każdego z tych wniosków o pomoc
finansową, czy niezbędnych do tych
celów dokumentacji projektowo -
budowlanych.
Artur Kubis
Inwestycje w obiektach
Ochotniczych
Straży Pożarnych
Budynek OSP Powodów Trzeci przed...
...i po termomodernizacji
Obiekt OSP Wartkowice tuż przed rewitalizacją
8.
84
Gmina Wartkowice po-
zyskaładotację w wysokości
59.997,00 zł w ramach projektu
pn. „Zdalna Szkoła – wsparcie Ogól-
nopolskiej Sieci Edukacyjnej w syste-
miekształceniazdalnego”współfinan-
sowanego ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego
w ramach Programu Operacyjnego
Polska Cyfrowa na lata 2014 – 2020.
W ramach w/w dotacji zakupiono
21 laptopów wraz z oprogramowa-
niem. Zamknięcie placówek oświa-
towych na wiele tygodni wymusiło
nowe standardy prowadzenia zajęć
Epidemie były i są popularnym
tematem wykorzystywanym w li-
teraturze, a w obliczu aktualnej
sytuacji, książki o tej tematyce
wracają na pozycje najbardziej
poczytnych.
Jedną ze znanych powieści
poruszających temat zarazy jest
„Dżuma” Alberta Camusa, koja-
rzona przez wielu z nas z czasów
szkolnych. Dzieło należy do kla-
syki literatury i opowiada o epi-
demii w algierskim mieście Oran.
Tematem powieści jest dżuma
jako choroba i jako zło drzemią-
ce w człowieku. Dziś z powodu
koronawirusa książka zyskuje po-
nownie ogromną popularność. Jej
sprzedaż w Polsce wzrosła prawie
pięciokrotnie. Podobne zjawisko
zaobserwowano we Włoszech
i we Francji.
Niewielu jest autorów, którzy
potrafią zainteresować czytelnika
zagadnieniami medycznymi tak
skutecznie jak Robin Cook. Na
jego książki składają się wartka,
trzymająca w napięciu akcja i cie-
kawi bohaterowie. Autor opisuje
w nich problemy medyczne, któ-
re mogą niespodziewanie przy-
darzyć się w każdym miejscu na
Ziemi, skłaniając przy tym do re-
fleksji nad wydajnością systemów
opieki zdrowotnej. Jego najpopu-
larniejszymi książkami o wiru-
sach są „Epidemia” i „Pandemia”.
W pierwszej powieści młoda le-
karka z Atlanty próbuje rozwikłać
zagadkę tajemniczej epidemii. Na
nieznaną chorobę zapadają leka-
rze i pacjenci, a liczba ofiar lawi-
nowo rośnie. W swoim najnow-
szym thrillerze „Pandemia” Cook
przygląda się z kolei modyfikacji
genów, nawiązując do pandemii
To się czyta...
grypy hiszpanki z 1918 r. W efek-
cie książkowy wirus dokonuje
błyskawicznych spustoszeń.
Książki o pandemii to również
pozycje, które stały się sławne
dość przypadkowo. Przykładem
może być powieść Deana Ko-
ontza „Oczy ciemności” z 1981
r. Autor, na jednej ze stron, opi-
suje fikcyjną historię pojawienia
się wirusa nazywanego „Wuhan
400”, który miał zostać wynale-
ziony przez Chiny jako doskonała
broń biologiczna. W normalnej
sytuacji prawdopodobnie nikt nie
zwróciłby uwagi na ten fragment
książki pisarza, gdyby nie fakt, że
prawdziwa pandemia zaczęła się
właśnie od chińskiego miasta Wu-
han. Pod wpływem tej nazwy i po-
wstałych z jej powodu teorii spi-
skowych, książka zyskała większą
popularność niż kiedykolwiek.
Więcej o samych wirusach
i bakteriach, a także o tym, jak
przez wieki mikroby zmieniały
nasze dzieje dowiemy się jednak
z literatury niebeletrystycznej.
Na dobry początek warto prze-
czytać popularnonaukową książkę
o wirusach, która dostarcza rów-
nież nieco fachowej wiedzy – „Co
nas (nie)zabije. Największe pla-
gi w historii ludzkości”. Jennifer
Wright lekkim piórem opowiada
o mrocznych historiach, które
wydarzyły się naprawdę. W trud-
nym czasie epidemii poczucie hu-
moru autorki pociesza i zapewnia
trochę niezbędnego dystansu do
spraw codziennych, jak również
skłania do przemyśleń nad kon-
dycją społeczeństwa.
„Strefa skażenia” Richarda Pre-
stona to połączenie literatury fak-
tu z thrillerem medycznym. Autor
czerpie z prawdziwych historii i wie-
dzy naukowej, jednak jest to przede
wszystkim wciągająca fabuła. Ri-
chard Preston nie boi się krwawych,
dramatycznych opisów zdarzeń,
przez co podoba się głównie czytel-
nikom o mocnych nerwach.
Bardziej wymagający czytelni-
cy mogą sięgnąć po książkę Soni
Shah „Epidemia. Od dżumy, przez
HIV, po Ebolę”. Autorka snuje
swoją opowieść o patogenach,
które już setki lat temu dziesiąt-
kowały ludzkość. „Bohaterami”
tej książki są m.in. cholera, HIV,
dżuma oraz Ebola. Sonia Shah
stara się w swoich rozważaniach
odpowiedzieć na pytanie, czy je-
steśmy lepiej zabezpieczeni przed
kolejnymi epidemiami. Porusza
przy okazji wątki nie tylko biolo-
giczne i medyczne, ale i społecz-
no-socjologiczne.
Dzieł o epidemiach lub z epi-
demią w tle jest znacznie więcej.
I chociaż wydawać by się mogło, że
obecna sytuacja nie sprzyja czyta-
niu książek o wirusach, to rankingi
sprzedaży wskazują, że jest wręcz
odwrotnie. Książki o epidemiach
to dzisiaj jedna z propozycji, któ-
re uatrakcyjniają nam czas spo-
łecznego odosobnienia. Dlaczego
sięgamy po tego rodzaju literatu-
rę? Niektórzy potrzebują oswoić
temat, inni chcą się bać, a jeszcze
inni oderwać od codzienności.
Warto jednak zaznaczyć, że książki
o epidemiach niekoniecznie mu-
szą potęgować pesymizm i two-
rzyć w naszych myślach wyłącznie
czarne scenariusze.
Karolina Stasiak
edukacyjnych. Uczniowie zamiast
w szkolnych ławkach, zasiadają przed
monitorami komputerów. Niestety
wielu z nich nie posiada dostępu do
sprzętu, na którym może realizować
podstawy programowe. Zakupiony
sprzęt został przekazany Szkole Pod-
stawowej w Wartkowicach i Szkole
Podstawowej w Kłódnej. Będzie on
udostępniony uczniom oraz na-
uczycielom w celu zapewnienia jak
najlepszych warunków do zdalnego
nauczania prowadzonego w związku
z zawieszeniem zajęć edukacyjnych.
Emilia Antczak
Dotacja
na zakup laptopów
9.
91
Wkładka informacyjna RybackiejLokalnej Grupy Działania „Z Ikrą”
Aleksandrów Łódzki – Dalików – Konstantynów Łódzki
Lutomiersk – Parzęczew – Pęczniew – Poddębice – Świnice Warckie
Uniejów – Wartkowice – Zgierz
www.zikra.org.pl
Akwaponika jest przede wszyst-
kim alternatywą dla tradycyjnych
form uprawy roślin, która pozwala
znacząco ograniczyć wykorzysta-
nie wody i dodatków chemicznych,
a przy tym może być uprawiana
w każdym miejscu, nawet w kawa-
lerce.
Ponieważ akwaponika to nic
innego jak połączenie hydro-
poniki (upraw roślin w wodzie)
z konwecjonalną akwakulturą (ho-
dowli wodnej fauny w zbiornikach).
Jest to metoda uprawy / hodowli,
która bazuje na wytworzonej przez
człowieka symbiotycznej relacji
pomiędzy rybami a roślinami. Ten
zamknięty system już teraz został
okrzyknięty rolnictwem przyszłości.
Zasada, na której opiera się
akwaponika, jest niezmiernie pro-
sta i można powiedzieć, że jest
to rozwinięcie systemy filtracyj-
nego akwarium podczas którego
zachodzi tzw. cykl azotanowy. Aby
umieścić ryby w akwarium trzeba
odpowiednio je przygotować. Naj-
pierw przygotowujemy zbiornik
z wsadem, który musi stać pusty
przez kilka tygodni, dopóki nie wy-
tworzą się w nim bakterie azotowe.
Są one odpowiedzialne za rozkład
amoniaku, który dla ryb zamiesz-
kujących ograniczone powierzch-
nie jak np. akwarium jest bardzo
toksyczny. Bakterie Nitrosomonas
będą rozkładały amoniak na azoty-
ny, a bakterie Nitrobacter zamienią
je w azotany. Wtedy korzenie roślin
filtrują wodę i wówczas zachodzi
pełny cykl akwaponiczny (azotowy)
tzn. wydalane przez ryby produkty
przemiany materii oraz resztki po-
karmu ulegają rozkładowi przez co
wzrasta poziom amoniaku w wo-
dzie. Gdy woda przepływa przez
medium filtracyjne w postaci np.
keramzytu na którym żyją bakte-
rie azotowe rozkładające amoniak
na azotyny i azotany, służą one za
pożywkę roślinom. W ten sposób
następuje filtracja wody w systemie
akwaponicznym umożliwiająca
komfortowe życie rybom i rośli-
Akwaponika
nom. Innymi słowy chodzi o to, aby
w zbiorniku rozwinęły się odpo-
wiednie kultury bakterii. Prócz tego,
że korzenie roślin zanurzone są
w bogatej dla nich pożywce to na
dodatek dzięki niezwiązanemu pod-
łożu (keramzyt czy zwykłe kamie-
nie) korzenie roślin nie muszą wal-
czyć jak w ziemi o każdy centymetr
i rozwijają się we wspaniały sposób.
Jak donosi euractiv.com budowa
systemów akawponicznych może
zaradzić powolnemu wyczerpaniu
światowych zasobów rybnych. We-
dług Organizacji Narodów Zjed-
noczonych do spraw Wyżywienia
i Rolnictwa (FAO) aż 77 proc.
tych zasobów jest albo wyczerpa-
nych, albo bliskich wyczerpaniu.
Z założoną tezą, zgadza się uzna-
wany na całym świecie australijski
Instytutu Badań nad Permakultu-
rą. Według instytutu akwaponika
stanowi nadzieję na przyszłość dla
zrównoważonej, organicznej ho-
dowli ryb i rolnictwa, ponieważ
w ramach akwaponiki odpady rybne
są przetwarzane oraz wykorzystywa-
ne przy hodowli roślin, a nie przy-
wracane do środowiska. Woda z ko-
lei krąży w zamkniętym systemie, co
obniża jej zużycie. Warto zauważyć,
że konwencjonalne rolnictwo odpo-
wiada za 70 proc. wody wycofanej
z globalnego obiegu oraz za 24 proc.
emisji gazów cieplarnianych.
Za systemem rolnictwa akwapo-
nicznego przemawia także trans-
parentność produkcji, ponieważ
produkty akwaponiki wolne są od
hormonów, pestycydów i antybio-
tyków. Coraz więcej konsumentów
sprawdza pochodzenie zakupio-
nej żywności oraz chce wiedzieć
w jakich warunkach i jak jest pro-
dukowana. Mimo, że w Polsce ta
metoda hodowli ryb i rolnictwa
nie jest popularna to powstają
pierwsze zagrody edukacyjne, któ-
re posiadają duże systemy akwa-
poniczne jak Zagroda „Wolawce”
w miejscowości Kamień w woje-
wództwie lubelskim.
Ewelina Madejska
metoda upraw, która zrewolucjonizuje rolnictwo?
Sposób prowadzenia
dokumentacji rybackiej w obwodach rybackich, cz.1
Rozporządzenie Ministra Rolnic-
twa i Rozwoju Wsi z dnia 19 lutego
2013 roku w sprawie sposobu pro-
wadzenia dokumentacji rybackiej,
określa sposób prowadzenia doku-
mentacji gospodarki rybackiej przez
uprawnionych do rybactwa w ob-
wodach rybackich. Dokumentacja
gospodarki rybackiej w obwodzie ry-
backim obejmuje: protokół zarybień,
protokół połowu ryb i raków, księgę
gospodarczą i zestawienie roczne,
których wzory zostały określone
w załącznikach do rozporządzenia.
Uprawniony do rybactwa doko-
nuje wpisów w dokumentacji gospo-
darki rybackiej w języku polskim,
czytelnie, bez używania skrótów,
z wyjątkiem skrótów ogólnie przyję-
tych. Wpisów dokonanych w doku-
mentacji gospodarki rybackiej nie
poprawiasię,z wyjątkiembłędówpo-
wstałych wskutek oczywistej pomyłki
pisarskiej lub rachunkowej. Błędy,
o których mowa powstałe w proto-
kole zarybień lub protokole połowu
ryb i raków poprawia się przed po-
twierdzeniem zawartych w nich in-
formacji przez właściwego dyrektora
regionalnego zarządu gospodarki
wodnej albo osobę przez niego upo-
ważnioną, jeżeli zostało to przewi-
dziane w umowie zawartej przez
uprawnionego do rybactwa z dyrek-
torem RZGW. Błędy w księdze go-
spodarczej lub zestawieniu rocznym
poprawia się przed przekazaniem
kopii zestawienia rocznego do ka-
tastru wodnego, jednak nie później
niż przed podjęciem przez marszałka
województwa czynności związanych
z dokonywaniem oceny wypełniania
przez uprawnionego do rybactwa
obowiązku prowadzenia racjonalnej
gospodarki rybackiej w obwodzie
rybackim. Błędy w dokumentacji go-
spodarkirybackiejpoprawiasięprzez
skreślenie dotychczasowego wpisu
i dokonanie nowego w taki sposób,
aby był czytelny wpis poprawiany.
Dokonanie czynności, o której mowa
potwierdza podpisem złożonym przy
poprawionym wpisie, wraz z określe-
niem daty: uprawniony do rybactwa
– w przypadku: protokołu zarybień,
protokołu połowu ryb i raków, księgi
gospodarczej, zestawienia rocznego,
dyrektor RZGW albo osoba przez
niego upoważniona, jeżeli są obecni
podczas dokonywania tej czynności –
w przypadku protokołu zarybień oraz
protokołu połowu ryb i raków.
Piotr Purkiewicz
10.
102
www.zikra.org.pl
Wspieranie działalności rybac-
kiej,różnicowanie działalności
gospodarczej, promocja obszarów
rybackich, infrastruktura tury-
styczna i rekreacyjna, wspieranie
i wykorzystywanie atutów środo-
wiska na obszarach rybackich i ob-
szarach akwakultury, wydawanie
publikacji to rodzaje projektów,
jakie otrzymały wsparcie w ramach
naborów przeprowadzonych przez
RLGD „Z Ikrą” w latach 2017-2019.
Projekty te są realizowane przy
współfinansowaniu ze środków Eu-
ropejskiego Funduszu Morskiego
i Rybackiego w ramach Programu
Operacyjnego „Rybactwo i Morze”.
W ramach wspierania działalno-
ści rybackiej przeznaczono ponad
2 356 000 zł na doposażenie go-
spodarstw rybackich, zakup parku
maszynowego itp. Z dofinansowa-
nia skorzystało np. Gospodarstwo
Rybne Henryk Suchanowski na
realizację operacji „Zakup samo-
chodu ciężarowego wraz ze specja-
listycznymi basenami do przewozu
żywych ryb” czy Polski Związek
Wędkarstwa Okręg w Sieradzu na
budowę nowoczesnej wylęgarni po-
przez realizację projektu „Rozwój
działalności PZW Okręg w Siera-
dzu poprzez budowę wylęgarni ryb
w Zalewie”. Wsparcie działalności
rybackiej to wsparcie także ga-
stronomii, jak w przypadku formy
„SUMEX” Krystyny Łukasik, która
zdecydowała się na zakup profesjo-
nalnej wędzarni z atestem do wę-
dzenia ryb.
Na różnicowanie działalności
gospodarczej przeznaczono ok.
2 489 000 zł. Beneficjenci reali-
zowali operacje w branżach nie-
koniecznie związanych stricte
z rybactwem. Kilkoro z nich zde-
cydowało się na zakup kajaków,
Rybacka Lokalna Grupa Działania „Z Ikrą” wsparła ponad 60 projektów na blisko 9 900 000 zł
łodzi motorowych do celów tury-
stycznych poprzez udostępnianie
ich na rzece Warcie czy Zbiorniku
Jeziorsko, jak np. P.H.U. Vatten-
Bud, które realizowało projekt
„Rozwój działalności gospodar-
czej w zakresie usług turystycz-
nych” poprzez zakup nowocze-
snej łodzi motorowej. Równie
podobny charakter miał wniosek
Grzegorza Kurcbucha Grzegorz
Kurcbuch Hot Imports E.U., któ-
ry w ramach operacji „Rozwój
działalności gospodarczej w za-
kresie usług turystyki wodnej”
zakupił nowoczesną łódź moto-
rową w celu świadczenia profesjo-
nalnych usług turystyki wodnej
z wykorzystaniem tego typu łodzi
na wodach zbiornika Jeziorsko,
poprzez organizację rejsów także
w celach edukacyjnych dla grup.
Wyposażono i wyremontowano
hotele jak Korona Palace w Leź-
nicy Wielkiej, a nawet zamon-
towano urządzenie vendingowe
„robakomat” - automat czynny 24
godziny na dobę z zanętami oraz
robakami wędkarskimi, który
działa przy sklepie zoologicznym
w Poddębicach prowadzonym
przez firmę „Animal Image” Ewa
Grabska-Gawrysiak.
Na infrastrukturę turystyczną
i rekreacyjną przeznaczono ponad
4 387 000 zł. W ramach tych pie-
niędzy wiele miejsc zyskało nowe,
atrakcyjne dla mieszkańców wła-
ściwości, jak chociażby Gminne
Centrum Kultury, Sportu, Tury-
styki i Rekreacji, które zrealizowa-
ło projekt „Budowa obiektu małej
architektury o charakterze rekre-
acyjnym w miejscowości Dzier-
żązna”, gdzie zbudowano tężnię
solankową wraz z nowoczesnym
system wodno - kanalizacyjnym.
Na fali wznoszącej
Promocja obszarów rybackich
to organizacja różnorodnych wy-
darzeń np. pikniku wędkarskiego
w Byczynie zrealizowanego przez
Gminę Poddębice, projektu pn.
„Setna rocznica odzyskania nie-
podległości - wydarzenia promu-
jącego obszaru RLGD ,,Z Ikrą””
przez Gminną Bibliotekę Publiczną
w Wartkowicach, czy organizacja
koncertu w ramach festiwalu „Ko-
lory Polski” w Siedlątkowie. Łącz-
nie w ramach powyższego naboru
rozdysponowano prawie 273 000 zł.
Na publikacje z kolei przezna-
czono ok. 176 500 zł, dzięki którym
powstaną materiały promocyjne
o GminiePęczniewm.in:przewodnik
historyczno- krajobrazowy, mapa tu-
rystyczna, zestaw pocztówek a także
zostanie wydana publikacja pn. „Kro-
nika z dziejów Gminy Wartkowice”.
Na projekt dot. wykorzystywania
atutów środowiska na obszarach
rybackich i obszarach akwakultu-
ry przeznaczono 140 000 zł. Ope-
racja „Przywrócenie równowagi
ekologicznej w zbiorniku wodnym
w Konstantynowie Łódzkim” zosta-
ła zrealizowana przez Gminę Kon-
stantynów Łódzki.
Ewelina Madejska
11.
113
www.zikra.org.pl
Księgę gospodarczą prowadzi
uprawnionydo rybactwa w formie
pisemnej albo w postaci elektro-
nicznej. Księga gospodarcza pro-
wadzona w postaci elektronicznej
jest utrwalana na elektronicznym
nośniku danych w sposób chro-
niący dane na nim zawarte przed
zatarciem, zniekształceniem lub
usunięciem ich pierwotnej treści
oraz w sposób umożliwiający ich
wydrukowanie w kolejności, w ja-
kiej zostały utrwalone. Księga go-
spodarcza zawiera w szczególności:
ewidencję połowu ryb i raków, ewi-
dencję amatorskiego połowu ryb,
ewidencję zarybień.
Księgę gospodarczą prowadzi się
osobno dla każdego jeziora, zbior-
nika wodnego, rzeki, kanału oraz
cieku naturalnego, które znajdują
się w granicach zasadniczego ob-
wodu rybackiego. Uprawniony do
rybactwa może prowadzić jedną
księgę gospodarczą dla łączących
się ze sobą jezior, zbiorników wod-
nych, rzek, kanałów lub cieków
naturalnych, w granicach zasadni-
czego obwodu rybackiego, w przy-
padkach uzasadnionych warunka-
mi hydrobiologicznymi obwodu
rybackiego, charakterystyką jego
ichtiofauny lub innymi czynnikami
wymienionymi w operacie rybac-
kim, które mają wpływ na prowa-
dzenie racjonalnej gospodarki ry-
backiej w tym obwodzie.
Uprawniony do rybactwa,
w przypadku zaprzestania pro-
wadzenia gospodarki rybackiej
w danym obwodzie rybackim,
przekazuje do katastru wodnego
kopie ksiąg gospodarczych prowa-
dzonych dla danego obwodu rybac-
kiego, w terminie do dnia 31 grud-
nia roku następującego po roku,
Prowadzenie ksiąg gospodarczych i zestawień rocznych
w którym zaprzestał prowadzenia
tej gospodarki.
W ewidencji połowu ryb i ra-
ków, uprawniony do rybactwa
podaje informacje o ilości ryb
i raków złowionych rybackimi na-
rzędziami i urządzeniami połowo-
wymi przez niego i osoby upoważ-
nione do połowu ryb lub raków
na jego rzecz. Uprawniony do ry-
bactwa podaje ilość ryb i raków,
w kilogramach, nie później niż do
15 dnia miesiąca następującego po
miesiącu, w którym złowiono ryby
lub raki. W ewidencji połowu ryb
i raków uprawniony do rybactwa
podaje również sumę ilości ryb
złowionych w danym miesiącu, ra-
ków złowionych w danym miesią-
cu, ryb złowionych w danym roku,
z podziałem na gatunki, wszystkich
ryb oraz wszystkich raków złowio-
nych w danym roku – nie później
niż do dnia 15 kwietnia roku na-
stępującego po roku, w którym zło-
wiono ryby lub raki.
W ewidencji amatorskiego po-
łowu ryb, uprawniony do rybac-
Sposób prowadzenia
dokumentacji rybackiej w obwodach rybackich, cz.2
twa dokonuje wpisów raz w roku,
nie później niż do dnia 15 kwiet-
nia drugiego roku następującego
po roku, w którym złowiono ryby.
W ewidencji zarybień, uprawnio-
ny do rybactwa wpisuje informa-
cje zawarte w: protokole zarybień,
dokumentach dotyczących zary-
bień, innych niż protokół zarybień
przekazanych uprawnionemu do
rybactwa przez: dyrektora RZGW,
podmiot, któremu dyrektor RZGW
udostępnił obwód rybacki do ba-
dań naukowych, lub instytut ba-
dawczy, uczelnie, fundacje, uznaną
organizację producentów ryb lub
organizację społeczną, w ramach
programu badawczego lub progra-
mu ochrony i odbudowy zasobów
ryb w porozumieniu z uprawnio-
nym do rybactwa, organ admini-
stracji publicznej, we współpracy
z uprawnionym do rybactwa, in-
stytutem badawczym, uczelnią,
fundacją, uznaną organizacją
producentów ryb lub organiza-
cją społeczną, jeżeli utrzymanie,
odtwarzanie lub poprawa stanu
zasobów ryb należy do zadań or-
ganu administracji publicznej
lub wynika z działań określonych
w programie ochrony i odbudowy
zasobów ryb – nie później niż do
15 dnia miesiąca następującego
po miesiącu, w którym upraw-
niony do rybactwa dokonał zary-
bienia albo otrzymał informację
o dokonanych zarybieniach.
Zestawienie roczne sporządza
uprawniony do rybactwa w for-
mie pisemnej albo w postaci elek-
tronicznej, raz w roku, nie później
niż do dnia 15 kwietnia każdego
roku. Zestawienie roczne prowa-
dzone w postaci elektronicznej
jest utrwalane na elektronicznym
nośniku danych w sposób chro-
niący dane na nim zawarte przed
zatarciem, zniekształceniem lub
usunięciem ich pierwotnej tre-
ści. Zestawienie roczne zawiera:
informacje zawarte w ewidencji
połowu ryb i raków, sporządzonej
za rok poprzedzający rok, w któ-
rym uprawniony do rybactwa
sporządza zestawienie, informacje
zawarte w ewidencji amatorskie-
go połowu ryb, sporządzonej za
rok poprzedzający o dwa lata rok,
w którym uprawniony do rybac-
twa sporządza zestawienie, in-
formacje zawarte w protokołach
zarybień, sporządzonych w roku
poprzedzającym rok, w którym
uprawniony do rybactwa sporzą-
dza zestawienie, z wyłączeniem
informacji o wprowadzonym do
wód obwodu rybackiego materia-
le zarybieniowym, który wcześniej
został złowiony w tym samym lub
innym obwodzie rybackim, infor-
macje dotyczące materiału zary-
bieniowego wprowadzonego przez
instytut badawczy, uczelnie, funda-
cje, uznaną organizację producen-
tów ryb lub organizację społeczną,
w ramach programu badawczego
lub programu ochrony i odbudo-
wy zasobów ryb w porozumieniu
z uprawnionym do rybactwa, or-
gan administracji publicznej, we
współpracy z uprawnionym do
rybactwa, instytutem badawczym,
uczelnią, fundacją, uznaną organi-
zacją producentów ryb lub organi-
zacją społeczną, jeżeli utrzymanie,
odtwarzanie lub poprawa stanu za-
sobów ryb należy do zadań organu
administracji publicznej lub wy-
nika z działań określonych w pro-
gramie ochrony i odbudowy zaso-
bów ryb. Uprawniony do rybactwa
przekazuje do katastru wodnego
kopię zestawienia rocznego, nie
później niż do dnia 31 grudnia
roku, w którym zestawienie roczne
zostało sporządzone.
Piotr Purkiewicz
12.
124
www.zikra.org.pl
Wkładka informacyjna jestwspółfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego w ramach działania
„Koszty bieżące i aktywizacja”
objętych Priorytetem 4. Zwiększenie zatrudnienia i spójności terytorialnej zawartym w Programie Operacyjnym „Rybactwo i Morze” 2014 - 2020
Ochrona środowiska
w gospodarstwach rybackich
W celu zwiększenia naturalnej
wydajności stawów karpiowych
dopuszcza się stosowanie nawo-
żenia organicznego i mineralne-
go, zgodnie z zaleceniami. Nawo-
żenie należy poprzedzać analizą
parametrów fizykochemicznych
wody w stawach. Nawozy należy
magazynować i transportować
w sposób zapobiegający ich nie-
kontrolowanemu przenikaniu
do środowiska. W przypadku
nawożenia „na dno” wskazane
jest stosowanie mechaniczne-
go wymieszania nawozu z glebą
dna stawowego, co należy wyko-
nać w możliwie jak najkrótszym
czasie po nawożeniu. Bioma-
sę roślinności usuwanej z dna
stawowego oraz uzyskiwanej
w trakcie koszenia należy pod-
dawać kompostowaniu w obrębie
misy stawowej lub w miejscach
zabezpieczonych przed wycie-
kami (odciekami), bądź poddać
utylizacji.
W stawach karpiowych i pstrą-
gowych substancje chemiczne
wykorzystywane w gospodar-
stwie rybackim należy stosować
zawsze zgodnie z przeznacze-
niem oraz zachowaniem wyma-
gań dotyczących bezpieczeństwa
ich stosowania i terminu ważno-
ści. Należy zapobiegać przedosta-
waniu się do środowiska związ-
ków ropopochodnych i innych
substancji chemicznych z miejsc
ich magazynowania, a także
z maszyn i urządzeń w trakcie
ich użytkowania, transportu i
przechowywania, napraw, mycia
i konserwacji.
Na obszarze stawów należy
przestrzegać zakazu wypalania
nieskoszonej roślinności. Wska-
zane jest usuwanie zadrzewień
i zakrzaczeń, które mogłoby za-
grażać bezpieczeństwu osób bądź
negatywnie wpływać na stan in-
frastruktury stawowej, regulo-
wanie wzrostu roślinności wod-
nej metodami biologicznymi,
chemicznymi i mechanicznymi.
Należy stosować odpowiednie
zabiegi zapobiegające i przeciw-
działające erozji gleby. Zaleca
się stosowanie obsiewu stawów
w celach nawozowych oraz prze-
ciwerozyjnych.
Zalecane jest stosowanie pro-
cedur i technik minimalizują-
cych powstawanie odpadów na
terenie obiektów chowu i hodow-
li ryb. Nie wolno dopuszczać do
powstawania na terenie obiektów
chowu i hodowli ryb nielegal-
nych wysypisk odpadów. Odpady
powstające na terenie gospodar-
stwa należy składować w warun-
kach zabezpieczających je przed
roznoszeniem przez zwierzęta,
jak również ich negatywnym
wpływem na wodę czy glebę.
Śnięte ryby powinny być uty-
lizowane przez uprawnione do
tego podmioty (firmy utylizacyj-
ne) lub spalane w spalarniach od-
padów, jeśli gospodarstwo takie
urządzenie posiada. Na terenie
obiektów chowu i hodowli ryb
należy stosować techniki i wyko-
rzystywać rozwiązania pozwala-
jące na oszczędności surowców
i energii.
Wiedza pracowników w zakre-
sie zagadnień ochrony powinna
być doskonalona poprzez udział
w szkoleniach, konferencjach,
warsztatach oraz uświadamia-
nie personelowi potrzeby prze-
strzegania zaleceń związanych
z ochroną środowiska. Zaleca
się podejmowanie działań oraz
współpracę z innymi podmiota-
mi na rzecz edukacji w zakresie
ochrony środowiska (uczestnic-
two w projektach, imprezach,
konkursach), a w szczególności
propagowania środowiskowej roli
gospodarki stawowej. W możli-
wym zakresie, należy brać udział
w działaniach zabezpieczających
środowisko przyrodnicze przed
zagrożeniami, skażeniami, zatru-
ciami bądź w czasie ich likwidacji.
W przypadku projektów in-
westycji mogących mieć wpływ
na środowisko należy aktywnie
uczestniczyć w procesie konsul-
tacji społecznych z nimi zwią-
zanych, a także w pracach legi-
slacyjnych dotyczących ochrony
przyrody.
Piotr Purkiewicz
13.
135
W miejscowości Florentynów
dobiegająkońca prace nad przebu-
dową drogi gminnej nr 120274 na
odcinku o długości 660 m. Jest to
drugi etap inwestycji realizowanej
w ramach zadania pn. „Przebudo-
wa drogi gminnej nr 120274E –
Florentynów, gm. Parzęczew i prze-
budowa drogi gminnej nr 120275E
– Florentynów – Mariampol, gm.
Parzęczew” dofinansowanego
z Funduszu Dróg Samorządowych.
Wykonawcą robót jest firma DES
Sp. z o.o. z Warszawy. W efekcie re-
alizowanych prac powstała jezdnia
o szerokości 5,0 m wraz z pobocza-
Przebudowadrogi
we Florentynowie
mi z kruszywa łamanego o szero-
kości 0,8 m. Przebudowano także
infrastrukturę szerokopasmową
znajdującą się w drodze.. Całkowity
koszt realizacji tego etapu wynosi
524 103,20 zł, z czego 243 601,00 zł
pochodzi z Funduszu Dróg Samo-
rządowych, a pozostała część z bu-
dżetu Gminy Parzęczew. Ostatecz-
ny termin zakończenia robót został
zaplanowany na koniec czerwca br.
Realizacja zadania przyczyniła
się do podniesienia parametrów
technicznych oraz użytkowych
drogi. Lepsza droga to większe bez-
pieczeństwo, bardziej komfortowa
jazda, choćby dzieci do szkół, a tak-
że większa estetyka okolicy. Wraz
z przebudowanym w ubiegłym
roku odcinkiem drogi gminnej pro-
wadzącej od miejscowości Mariam-
pol nowa droga tworzy bezpieczny
ciąg komunikacyjny z czytelnym
oznakowaniem dla ruchu pojaz-
dów i pieszych. Inwestycja wpły-
nęła również na wzrost dostępno-
ści komunikacyjnej mieszkańców
Florentynowa i okolicznych wsi do
świetlicy wiejskiej zlokalizowanej
bezpośrednio przy zmodernizowa-
nej drodze.
Marta Gmerek
Dwie jednostki OSP z terenu
Gminy Parzęczew – OSP Parzę-
czew oraz OSP Opole otrzymały
dotacje w wysokości 35 tys. zł w
ramach programu „Doposażenia
Ochotniczych Straży Pożarnych
w sprzęt służący ograniczeniu lub
likwidacji zagrożeń dla środowiska
- II edycja” realizowanego przez
Wojewódzki Fundusz Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej
w Łodzi.
Druhowie dotację zamierzają
przeznaczyć na zakup sprzętu i wy-
posażenia niezbędnego do prowa-
dzenia akcji w terenie. Ochotnicy
z Parzęczewa zakupią m.in. specja-
listyczne ubrania i obuwie strażac-
kie, ubrania koszarowe, sprzęt do
oznakowania terenu akcji, mostek
przejazdowy oraz podporę stabili-
zującą. Druhowie z OSP w Opolu
Nowy sprzęt dla OSP
oprócz nowych specjalistycznych
ubrań wzbogacą się o aparat po-
wietrzny nadciśnieniowy z wypo-
sażeniem dodatkowym, sprzęt do
oświetlenia terenu akcji ratowni-
czej, sygnalizator bezruchu, wąż
tłoczny, piłę tarczową do stali i be-
tonu oraz radiotelefon przenośny.
Nabór był prowadzony od
01.03.2020 r. i już w ciągu 2 go-
dzin liczba wniosków wyczerpała
środki zabezpieczone w budże-
cie Programu. Zgodnie zasadami
o zakwalifikowaniu się do Progra-
mu decydowała kolejność wpływu
wniosku. Kwota wsparcia wynosi
do 80% kosztów kwalifikowa-
nych. Gmina Parzęczew zabez-
pieczy z własnego budżetu środki
na wkład własny, tj. 8 750,00 zł na
każdą z jednostek.
Marta Gmerek
Gmina Parzęczew pozyska-
ła środki na utworzenie siłow-
ni kardio w Szkole Podstawowej
w Chociszewie. Sprzęt, który został
zaplanowany do zakupu w ramach
projektu „Doposażenie w sprzęt
sportowy sali sportowej w Szkole
Podstawowej w Chociszewie” po-
siada duże możliwości treningowe.
Sprawdzi się idealnie w ramach ćwi-
czeń łączących siłę z wytrzymałością.
Do dyspozycji uczniów będą dwa
ergometry, dwie bieżnie elektryczne
oraz suwnica Smitha z obciążeniami.
Urządzenia wyposażone będą w no-
woczesne technologie pozwalające
dostosować tempo treningu do wła-
snych możliwości oraz realizować
bardzo precyzyjny i zaawansowany
trening, m.in. poprzez kontrolę tęt-
na, ilości spalonych kalorii, kontrolę
prędkości czy przebytego dystansu.
Stworzy to możliwość urozmaice-
nia zajęć z wychowania fizycznego.
Młodzież szkolna będzie mogła re-
alizować treningi pozwalające m.in.
na poprawę koordynacji ruchowej,
wzmocnienie mięśni różnych partii
ciała czy redukcję tkanki tłuszczowej.
Jednocześnie fakt, że będą mogli to
robić pod okiem nauczyciela spra-
wia, że spada ryzyko błędnego wy-
konywania ćwiczeń. Takie treningi
z pewnością wpłyną na poprawę ich
stanu zdrowia, lepsze samopoczucie,
a poza tym pozwolą na rozładowanie
codziennego stresu.
Warto zauważyć, że siłownia
w szkole przydaje się nie tylko w trak-
ciestandardowychlekcjiwychowania
fizycznego. Równie dobrze może ona
służyć do prowadzenia zajęć pozalek-
cyjnych i stać się dodatkowym atu-
tem placówki w oczach uczniów i ich
rodziców. Siłownia dostępna będzie
także dla pozostałych mieszkańców
gminy, którzy mają potrzebę reali-
zacji treningów na nowoczesnym
sprzęcie, pozwalającym na uzyski-
wanie maksymalnych wyników
i osiągnięć w uprawianej specjalności
ruchowej. Nowa siłownia będzie też
spełniała potrzeby mieszkanek gmi-
ny, które oprócz utrzymania dobrego
zdrowia pragną zachować smukłą
sylwetkę.
Projekt realizowany jest przy do-
finansowaniu ze środków budżetu
Województwa Łódzkiego w ramach
dotacji celowej, przeznaczonej na
dofinansowanie zadań w zakresie
rozwoju infrastruktury sportowej i re-
kreacyjnej.Wysokośćdotacjito60tys.
złotych, natomiast wkład własny gmi-
ny wynosi 15 tys. złotych.
Marta Gmerek
Siłownia kardio
w Chociszewie
14.
146
27 maja 1990roku odbyły się
pierwsze w pełni wolne wybory sa-
morządowe. Przez te 30 lat chwile
radosne przeplatały się ze smutny-
mi, poważne wyzwania z codzien-
nymi bolączkami, jednak przez ten
czas jedno się nie zmieniło - samo-
rządowcy niezmiennie pozostają
blisko swoich mieszkańców.
Istotą przemian w Polsce
w 1990 roku była wola decentrali-
zacji władzy państwa i przekazanie
kompetencji i dochodów finan-
sowych samorządom, aby gminy
mogły samodzielnie realizować
swoje zadania. Im decyzyjność jest
bliżej mieszkańców, czyli w samo-
rządzie lokalnym, tym ich proble-
my są rozwiązywane skuteczniej,
szybciej i taniej.
30 lat temu, tworzące się samo-
rzady stanęły przed wieloma wy-
zwaniami. Najważniejsze z nich
to budowa wodociągów, ponieważ
nie we wszystkich wsiach one były,
budowa sieci telefonicznej i oczy-
wiście budowa dróg lokalnych.
Przejęły funkcjonowanie oświaty,
kultury, sportu, służby zdrowia
i pomocy społecznej. Przez te lata
samorządy doskonale wywiąza-
ły się z realizacji zadań własnych.
Stabilność w funkcjonowaniu i fi-
nansowaniu samorządów umożłi-
wiła przeprowadzenie niezliczonej
ilości inwestycji, które zmieniły
oblicze polskich miast i wsi. Z dzi-
siejszej prespektywy można
stwierdzić, że to dzięki samorzą-
dom nastąpił ogromny skok cywi-
lizacyjny we wszystkich dziedzi-
nach życia publicznego. W ciągu
30 lat funkcjonowania samorządu
Gminy Parzęczew zmodernizowa-
no ponad 36 km dróg gminnych
i prawie 20 km dróg powiatowych.
Wybudowano blisko 150 km sieci
wodociągowej. Placówki oświato-
we na terenie gminy z roku na rok
stają się coraz bardziej nowocze-
sne, a wyniki egzaminów plasują
je w czołówce najlepszych szkół
w województwie. Świetna praca
nauczycieli, która idzie w parze
z licznymi remontami oraz dopo-
sażeniem szkół w nowoczene po-
moce naukowe i sprzęt multime-
dialny bezpośrednio przekładają
się na wyniki nauczania.
Należy podkreślić, że pierw-
sze kadencje przebiegały zgodnie
z założeniami twórców reform
samorządu terytorialnego, które
zakładały dalszą decentralizację
władzy państwowej i przekazywa-
nie samorządom kolejnych zadań,
uprawnień i finansów na ich reali-
zację. W roku 1999 powstały po-
wiaty. Od 2002 roku wprowadzo-
no bezpośrednie wybory wójtów,
burmistrzów i prezydentów, którzy
stali się jednoosobowymi organa-
mi wykonawczymi, wybranymi
przez ogół wyborców. Zwiększyło
to ich odpowiedzialność, przy-
spieszyło decyzyjność i sprawność
zarządzania. Kolejnym ważnym
etapem, było wejście Polski do UE
i możliwość korzystania z fundu-
szy europejskich na rozwój gmin
i społeczeństwa obywatelskiego.
Oprócz skutecznie realizowanych,
napędzających jednocześnie go-
spodarkę inwestycji, samorządy
pomogły zbudować dobrze dzia-
łające społeczeństwo obywatelskie
(powstały stowarzyszenia i organi-
zacje społeczne, w czym znacząco
na obszarach wiejskich pomógł
program LEADER wdrażany przez
LGD). W 2005 roku Gmina Parzę-
czew razem z sąsiadującymi gmi-
nami: Wartkowice, Dalików, Łę-
czyca i Zgierz utworzyła Fundację
Rozwoju Gmin „PRYM”, która od
początku swojego funkcjonowania
wspierała działalność samorządów,
stowarzyszeń, przedsiębiorców
i rolników. W 2015 roku powsta-
ło Stowarzyszenie LGD „PRYM”,
które jest kontynuacją działań
Fundacji Rozwoju Gmin „PRYM”
15.
157
oraz Stowarzyszenie RybackaLo-
kalna Grupa Działania „Z Ikrą”.
Stowarzyszenia te działają na rzecz
rozwoju lokalnego, współpracują
z organizacjami pozarządowymi
i przedsiębiorcami w celu aktywi-
zacji społeczności lokalnych. LGD
„PRYM” zrzesza 9 gmin, natomiast
do RLGD „Z Ikrą” należy 11 samo-
rządów.
Lokalni liderzy w osobach soł-
tysów, prezesów i członków stowa-
rzyszeń szukają nowych możliwo-
ści rozwoju swoich miejscowości.
To dzięki nim powstają nowe pla-
ce zabaw, świetlice wiejskie czy
miejsca integracji mieszkańców.
Organizacje te mają możliwość
pozyskiwania dodatkowych fun-
duszy na rozwój swoich wsi. In-
tegrują mieszkańców i zachęcają
do czynnego udziału w tworzeniu
społeczeństwa obywatelskiego.
Istotą funkcjonowania sa-
morządów są ludzie, którzy go
tworzą oraz pracownicy samo-
rządowi. Ich kompetencje, od-
powiedzialność, zaangażowanie,
współpraca z sotysami i organi-
zacjami społecznymi, a co za tym
idzie koncentracja na problemach
mieszkańców, pozwala na pełne
wykorzystanie możliwości roz-
wojowych oraz zdobycie zado-
wolenia i zaufania mieszkańców
gminy.
Samorząd, to decentralizacja
władzy publicznej, budowanie
państwa od dołu, to szkoła demo-
kracji i współzarządzania. Niestety
od kilku lat kompetencje samo-
rządów są ograniczane, następuje
centralizacja władzy publicznej,
a finanse gmin są zmniejszane
(chociażby ostatnio udziały w po-
datku dochodowym). Uważam, że
jesteśmy świadkami przeprowa-
dzanej rewolucji i zmiany systemu
państwa. Powoduje to zmniej-
szanie możliwości rozwojowych
i skuteczności realizacji zadań
własnych. Szkoda, że taka sytuacja
przypada na ten piękny jubileusz
30-lecia samorządu terytorialnego
w Polsce.
Ryszard Nowakowski
Wójt Gminy Parzęczew
16.
168
Pewnego marcowego dniado-
stałam SMS „Wszystkich słuchaczy
UTW zapraszamy do udziału w kon-
kursie na pracę wspomnieniową”.
Co to, jak to! Żeby coś napisać, po-
trzebna jest swoboda, wolne myśli
i skupienie. Tymczasem ja czuję się
ograniczona, bezradna, przestraszona
i smutna. Strach o moją mamę, dzie-
ci, męża, wszystkich, których kocham
i są mi bliscy. Lęk ogarnia mnie co-
raz bardziej. Wokół zaraza, co tu
wspominać? Buntuję się. Wyszłam
na podwórko. Pięknie kwitną szafir-
ki, krokusy, nawet główkę nieśmia-
ło wychylił pierwszy tulipan. Niby
wiosna, niby pięknie, niby koloro-
wo, a jednak… Wracam do domu,
robię kawę, siadam w fotelu, a na kola-
na wskakuje Henio. Jest to mój ostatni
kot – przybłęda. Tak, w tych czasach,
gdy musimy żyć w dystansie z ludźmi,
którychkochamy,tylkozwierzętamoż-
na bezkarnie przytulać. No właśnie.
Mojekoty.Jesttosporestadko.Możeby
napisać o tym, jak zawitały one do mo-
jegożycia,a nawetjaknimzawładnęły?
Zawsze w dzieciństwie, potem już
w dorosłymżyciu,towarzyszyłymipsy.
Było ich kilka. Każdy niepowtarzal-
ny, mądry i bezgranicznie kochający.
Pięknie i rozsądnie żyły one z naszymi
dziećmi. Nie wyobrażałam sobie dnia
bez kontaktu z psem. Koty to już inny
świat. Co prawda, mój tata miał swoje-
go ukochanego kota, ale ja i on - to ab-
solutnie nielubiąca się para. Delikatnie
rzecz ujmując nie lubiłam pupila mo-
jego ojca i unikałam wszelkich kontak-
tów z nim. On oczywiście odwzajem-
niał mi się podobną niechęcią, a nieraz
wręcz wrogością. Na pewno wiedzia-
łam, że koty to dranie i nigdy w życiu
niebędęichmiała.
W 2007 roku przeprowadzili-
śmy się na wieś. Niby gospodarstwo,
niby podwórko, a tak tu pusto. No
tak potrzebny jest pies, bo ten, któ-
ry mieszkał z nami w mieście, został
z naszymi dorosłymi już dziećmi. Był
staruszkiem i zarówno my z mężem,
jak syn i córka, podjęliśmy decyzję, że
zostanie z nimi w Łodzi. Ciągle narze-
kałam na brak zwierząt, aż pewnego
dnia sołtysowa podarowała mi małą,
czarną kocicę. Na bezrybiu i rak ryba
- myślę sobie. Nazwaliśmy ją Noc-
ka, gdyż była czarna. Moje kontakty
z kotką wyglądały nawet dość przy-
jemnie, ale po dwóch miesiącach nie
wróciła ze spaceru. Razem z mężem
szukaliśmy jej dość długo. Niestety,
ślad po niej zaginął. Wkrótce w na-
szym domu pojawiły się dwa psy:
jeden labrador z rodzinnej decyzji,
a drugi to piękna sunia - przybłęda.
Zadomowiły się dość szybko, zawład-
nęły podwórkiem i stały się strażnika-
mi obejścia. Pewnego dnia fachowiec,
który remontował u nas dom za-
uważył, że kolejny raz znika-
ją mu kanapki z samochodu.
- Pani Małgosiu, niech pani zamyka
psy, bo potem nie mam śniadania –
stwierdził z przekąsem. - Jak to, prze-
cież zwierzaki są zamknięte! – odpo-
wiedziałam.Okazałosię,żepoczterech
miesiącach wróciła Nocka. Była w cią-
ży i postanowiła urodzić małe na
swoim podwórku. Niestety, psy za-
chowywały się wobec niej mało życz-
liwie i kotka odeszła od nas na dobre.
Teraz już wiem na pewno, nie będę
miała kotów. Widocznie ludzie dzielą
się na „psiarzy” i „kociarzy”, a ja po-
zostanę ze swoim przywiązaniem do
psów,zaśkotytoniemójświat.
Jest 2010 rok. Moja serdeczna,
nieżyjąca już, koleżanka Ania, która
była wolontariuszką w kociej fundacji
w Warszawie, dzwoni i opowiada mi
dramatyczną historię. Jej przyjaciółka,
szefowa organizacji choruje na nowo-
twór krtani, jest po operacji i w swoim
domu ma dwa cudem ocalałe małe,
białe kotki. Są to bracia. Pani Jola, bo
tak miała na imię prezes fundacji,
ze względu na stan zdrowia nie może
się nimi opiekować. Próbowała co
prawdaoddaćjednegoz tychkotówdo
adopcji, ale po dwóch tygodniach wró-
cił do niej z powrotem. Zdemolował
dom, w którym się znalazł, mimo że
wcześniej był spokojnym i łagodnym
kociakiem, dostał dzikiej furii. Najlep-
szymsposobembędzieoddaniekomuś
dwóchkotówrazem,bosązesobązży-
te. Propozycja raczej nie do odrzucenia
jest taka, abym to ja je wzięła. Są już
oczywiście wykastrowane, zaszczepio-
nei cudowne.Poczułamsięprzyciśnię-
tadomuru,ale…
Jest sobota, ślub córki mojej przy-
jaciółki. Z fundacji w Warszawie mój
mąż przywozi w transporterku dwa
koty i dużą paczkę (wyprawka Jac-
ka i Placka, bo tak mają na imię).
Mydokatedrynaślub,a kotyspokojnie
siedzą w samochodzie. Przyjeżdżamy
do domu. Wypuszczamy koty. Otwie-
ramypaczkęwyprawkę,a tamjedzenie
dlanichnadwatygodnie,posłanka,mi-
ski, zapisany szesnastokartkowy zeszyt
z instrukcją, jak je traktować oraz akt
adopcyjny. No nie powiem. Jesteśmy
przerażeni tymi zaleceniami, przygnie-
ceni odpowiedzialnością. Codziennie
do fundacji mamy przekazywać spra-
wozdanie i przesyłać zdjęcia, jak koty
odnajdują się u nas. Cudownie, koty
gdzieś się schowały, nie chcą pić i jeść.
Do tego mamy podpisać akt adopcyj-
ny, który brzmi: „będziemy traktować
koty jak członków naszej rodziny”.
Mój mąż żartuje, że nie podpisze, bo
nie zawsze członków rodziny dobrze
traktuje. Już żałuję, że wzięłam koty.
Przez dwa tygodnie było w naszym
domu nerwowo. Rozwód wisiał w po-
wietrzu. Nie wiedzieliśmy, co one ro-
bią, a do tego fundacja chciała zdjęć
z kotami. Niestety, nie mogliśmy ko-
ciaków znaleźć, bo gdzieś się ukryły.
Wreszciesąnaszedwiepiękneśnieżno-
białe zguby – Jacek i Placek. Co praw-
da jeszcze nieufne, ale bardzo głodne
i łapczywie zaczynają jeść. Wysyłamy
pierwsze zdjęcia do fundacji, podpisu-
jemy akt adopcyjny i rozpoczynamy
koci czas. Okazuje się, że Placek jest
głuchy jak pień. Nie słyszy najwięk-
szych hałasów i wrzasków. Pani Jola
miała usuniętą krtań, nie mówiła,
więc nie wiedziała, że jest głuchy. Fak-
tycznie pomysł, aby były razem, to
jedyny sposób adopcji. Obserwuję,
jak Jacek dba o głuchego Placka. Zo-
stawia mu miskę jako pierwszemu,
jest wobec niego czuły i opiekuńczy.
Mówi się, że ludzie zachowują się jak
zwierzęta–toznaczyjak?Żez troską,
dbają o słabszego, są delikatni i uważ-
ni na innych? Trzeba ten stereotyp
zmienić.
Mój mąż pracuje w Warszawie, wy-
jeżdża w poniedziałek, a wraca w pią-
tek. Mieszkam z kotami. Oczywiście,
każdej nocy mam Jacka i Placka przy
plecach, i nogach w łóżku. Uwielbiam
to ich mruczenie, które mnie usypia
każdego wieczoru. Nie tylko one czu-
ją się bezpiecznie, ja również mam się
dobrze. Placek z racji swojej dysfunkcji
trzyma się blisko domu, jego ulubio-
nym miejscemjestganek.Chociażnie-
razzdarzająsięsytuacje,żezapuszczasię
na drogę. Niby ona mało ruchliwa,
ale gdy przychodzi sobota i niedzie-
la, pędzą po niej z niewiarygodną
prędkością quady. Najpierw chciałam
powiesić tablicę: „Uwaga głuchy kot,”
ale myślę, że nikt nie traktowałby tego
poważnie. Dlatego razem z mężem
rozpoczęliśmy kampanię informacyj-
ną wśród kierowców quadów. Zatrzy-
mywaliśmy pojazdy i opowiadaliśmy
o Placku, prosząc o wolną jazdę przy
naszym siedlisku. Coś pięknego. Po-
skutkowało. Najpierw słychać ogrom-
ny warkot gdzieś pod lasem, ale gdy
quady wyjeżdżają na drogę wzdłuż na-
szej łąki, zwalniają, przejeżdżają obok
naszego domostwa, a potem znów
pędzą. Nie mam pewności, że są to ci
samikierowcy.Myślę,żeprzekazująso-
bietęinformację.
Placek, jak przystało na głuche-
go kota, jest dość niezgrabny i zdarza
mu się zrzucać, i tłuc różne przed-
mioty. Jacek to szeryf okolicznych
lasów - ciągle buszuje po łąkach i po-
lanach. Niestety, ze swoich polowań
przynosi martwe ptaki lub myszy.
Wiem, że to dowód jego wdzięczności
i dbania o mój pełny żołądek, ale nie
jest to wcale przyjemne znaleźć ptaki
na stołach lub myszy na poduszkach.
No cóż, kocie wyznanie miłości ma
wiele wcieleń i gdy tylko widzę zmru-
żone oczy Jacka, który w ten sposób
przesyła mi kociego całusa, oznaczają-
cego prawdziwe oddanie, wybaczam
muwszystkiemartwemyszyi ptaszki.
Siedem lat temu mój spokojny, letni
dzień przerwał telefon od przerażonej
Blanki(wspólnejkoleżankimojeji Ani,
tej od Jacka i Placka). „Małgosiu, je-
stemnawsiu mojegobrata.Jegosąsiad
chce zostawić sobie dwa koty, a dwie
kociczki z tego miotu chce utopić.
Proszę, błagam, przygarnij je”. Następ-
nego dnia pojechałam do Warszawy,
gdzie czekała Blanka. Dobrze, że za-
brałam ze sobą kontener, bo zostały mi
przekazane dwie słodkie trikolorowe
kotki. Dostałam jeszcze dodatkowe
informacje: obydwie mają świerzb
i pchły. Zaczynamy leczenie. Początko-
wo obawiałam się, że Jacek z Plackiem
mogą się zarazić. Lecz gościnność mo-
ich kotów objawiła się tym, że najpierw
natydzieńgdzieśzniknęły,a potemob-
chodziły je dużym łukiem. Kotki zdro-
wieją,a jaszukamdlanichimion.Skoro
sąz podwarszawskiejwsi,totylkoSawa
i Wawa.Sawamaniespotykaneumasz-
czenie.Mojamentorkaodkotów,sołty-
sowa, mówi, że jak żyje 70 lat, to takie-
go kota nie widziała. Sawa jest piękną,
proporcjonalną kotką z wdziękiem
i tajemniczością. Waweczka - malut-
ka, drobniutka i szalenie ufna. Widać,
że to siostry. Każdy dzień zaczynają od
dawaniasobiebuziaczków,lizaniauszu
i wspólnego śniadania. A Jacek z Plac-
kiemjużmniejsiębocząi zaczynajądo
nich podchodzić. Obwąchują i coraz
częściej, jak na dżentelmenów przysta-
ło, ustępują damom miejsca przy mi-
seczkach z karmą. Nawet pozwalają im
spać na swoich kocykach na parapecie
okiennym.
Moje kotki mieszkają w domu,
lecz ciągle są na dworze. Przycho-
dzi czas sterylizacji. Wiem tylko
tyle, że będzie to w ich przypadku
operacja. Brzmi poważnie i groź-
nie. Umawiam się z koleżanką we-
terynarz i jadę do lecznicy w Łodzi.
Wieczorem zabieram je z powrotem
do domu, każda ma na szyi kołnierz,
aby nie lizała ran. Szaleństwo. Zaczy-
nają chodzić tyłem, przewracają się.
Początkowo myślałam, że to jakieś
objawy neurologiczne. Okazało się,
że tak reagują na kołnierze. Pani dok-
tor przebiera je w urocze sukieneczki
pooperacyjne, które mają chronić rany.
Dwa tygodnie mijają już bez szczegól-
nychkłopotów.Pozdjęciuszwówcoraz
odważniej wychodzą na dwór, aby eks-
plorować teren. A ja każdego dnia do-
strzegam, że moje kotki mają bardziej
dzikąnaturęi sązdecydowaniebardziej
tajemnicze niż moje trzy psy. Nato-
miast okazywanie miłości przychodzi
im równie łatwo i uwielbiają to robić.
Cudowne jest doświadczanie bliskości,
gdyWawapatrzynamniei mrużyswo-
je szare oczy. Wiem, że w ten sposób
posyła mi kociego całuska i pokazuje
swoje oddanie i bezgraniczną miłość.
Teraz Waweczka jest tłuściutką, lekko
ciągnącą brzuch po ziemi kotką z sex-
-appealem. Mimo sterylizacji zawsze
wiosną ściągają do niej kocury ze wsi
i zaczynają się marcowe harce. Podob-
nosexmamyw głowie,a koty…?
Ulubionym miejscem na drzem-
kę jest dla niej laptop, każda biała
kartka i biały obrus. Zresztą z białym
obrusem kojarzy mi się pewne zda-
rzenie. Wszystko było przygotowane
nakolędę,nastolebiałyobrus,krzyżyk,
lichtarzyki ze świecami i oczywiście
kropidło, i talerzyk z wodą święconą.
Podjeżdża proboszcz, wychodzę na
próg, aby go przywitać. Tyle wystar-
czyłoWaweczce,abywskoczyćnabiały
obrus i wypić wodę święconą. Ksiądz
był oburzony faktem, że kot na sto-
le, że w domu, bo jego miejsce jest na
dworze.Jaw uniesieniunawiązałamdo
ArkiNoegoi zrobiłosiędośćnerwowo.
Przyszła następna kolęda, wyrzuciłam
na dwór wszystkie koty. Przyjeżdża
ksiądz. - A gdzie kocięta? – zapytał
z zainteresowaniem. Oczywiście, że
na dworze, żeby nie było ekscesów –
powiedziałam. Proboszcz wyraźnie
był zaskoczony nieobecnością mo-
ich pupili.- Niech je pani wpuści do
domu. Widać mają one w sobie coś,
copodbijaludzkieserca.
Siostra Wawy, Sawa to kotka o nie-
spotykanym umaszczeniu trikolo-
rowym. Jest, z całą odpowiedzialno-
ścią stwierdzam, terapeutycznym
kotem. Odkryliśmy to wówczas,
gdy Ola, moja córka, miała ogromne
problemy z chodzeniem po dwóch
operacjach kolana. Mieszkała wów-
czas z nami przez trzy miesiące. Sawa
spała z nią każdej nocy, przytulona
do kolana, chodziła na każdy krót-
ki spacer. Po prostu stała się jej cie-
niem. Trochę się z tego śmialiśmy,
trochę to podziwialiśmy, jednak nie
wiedzieliśmy, o co dokładnie chodzi.
Cudownie przymilałasiędocórki,łasi-
ła się, ocierała swoją głowę o głowę Oli.
Było to tak czułe i intensywne, jakby
chciałajejpowiedzieć,żejąbezgranicz-
nie kocha. Gdy córka wyzdrowiała, to
wróciła do domu z bagażem wspania-
łychwspomnień.
MałgorzataSynowiec
Kilka tygodni temu Forum Inicjatyw Twórczych ogłosiło konkurs „Reminiscencje”, którego przedmio-
tem była praca wspomnieniowa w dowolnej formie. Poniżej tekst nadesłany przez Małgorzatę Synowiec,
który zachwyca zarówno interesującą narracją i trafnością refleksji, jak i pięknem użytego języka.
Małgorzacie Synowiec gratulujemy talentu i dziękujemy za udział w konkursie, a Państwa zachęcamy
do przeczytania pracy, licząc że jej przesłanie i wyjątkowy klimat będzie miłym wytchnieniem w tym
trudnym dla wszystkich czasie.
Mruczenie w czasach zarazy
17.
175
Uniwersytet Trzeciego Wieku
w Parzęczewie wspólnie z Forum
Inicjatyw Twórczych zaangażował
się w projekt „UTW dla społecz-
ności”. Jest on realizowany przez
Towarzystwo Inicjatyw Twórczych
„ę” w Warszawie i finansowany ze
środków Polsko - Amerykańskiej
Fundacji Wolności w ramach pro-
gramu „Uniwersytety Trzeciego
Wieku – seniorzy w akcji”. A zaczę-
ło się tak - we wrześniu 2019 roku
nasz prezes Bogdan Wydrzyński
przyniósł informację o konkursie.
W październiku złożyliśmy projekt.
24 października 2019 roku zostały
ogłoszone wyniki VII edycji pro-
gramu „UTW dla społeczności”.
Spośród 15 UTW z całej Polski zo-
stało wybrane 10, które będą reali-
zowały swoje pomysły na wolonta-
riat dla społeczności lokalnej.
Celem naszego projektu jest
zacieśnienie więzi międzypokole-
niowych wśród dzieci, rodziców,
słuchaczy UTW poprzez spotkania
wokół bajek, książek i teatru czy-
tanego. Początkowo działania były
przewidziane na maj i czerwiec br.,
jednak z powodu epidemii zostały
przesunięte na wrzesień i paździer-
nik br. projekt „UTW dla społecz-
ności” jest realizowany przez grupę
Parzęczewscy seniorzy w akcji
8 seniorów naszego parzęczewskie-
go uniwersytetu i dyrektor FIT Re-
natę Nolbrzak. Mamy trzyosobową
grupę inicjatywną: Zosia Galoch,
Danusia Pielesiak i Małgosia Syno-
wiec. Uczestniczyłyśmy w dwóch
trzydniowych zjazdach szkolenio-
wych prowadzonych przez Towa-
rzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”
w Warszawie. Nasze spotkania od-
bywały się w grupie przedstawicieli
10 innych uniwersytetów trzecie-
go wieku z całej Polski. Ostatnie,
trzydniowe spotkanie miałyśmy
już online. My seniorzy musieli-
śmy nauczyć się posługiwać pro-
gramem Zoom. To szkolenie było
dla nas wyzwaniem, ekscytacją
i nowym technologicznie doświad-
czeniem. Poszło naprawdę dobrze.
Spotkania merytoryczne i konsul-
tacje, w których uczestniczy nasza
grupa inicjatywna mają za zadanie
przygotować nas do pracy w wo-
lontariacie i pomóc wypracować
w formule inkubatora ostateczny
projekt parzęczewski. Co do tej
pory zrobiliśmy? W czasie ferii zi-
mowych zorganizowaliśmy w FIT
pilotażowe czytanie dzieciom, in-
scenizowaliśmy bajki i wiersze.
Wstępna faza była bardzo rozbu-
dowana (wybieranie książek, wizy-
ta w bibliotece, wybieranie strojów,
dobór rekwizytów, przygotowanie
materiałów na zajęcia z dziećmi).
Poznaliśmy dzieci i ich potrzeby,
ale również zdobyliśmy doświad-
czenie we wspólnym działaniu.
Okazało się, że nasza ośmioosobo-
wa grupa zna się i lubi. Wspólne
działania pokazało, że wzajemnie
Na terenie przy szkole podstawo-
wej w Uniejowie rozpoczęła się czę-
ściowa wymiana nawierzchni chod-
ników i budowa altany, która zajmie
miejsce niedziałającej od kilkunastu
lat fontanny. Pieniądze na zaaranżo-
wanie w tym miejscu ogródka rekre-
acyjnego, umożliwiającego prowadze-
nie zajęć dydaktycznych na wolnym
powietrzu, pozyskało Uniejowskie
Stowarzyszenie „Aktywni”.
W ramach przedsięwzięcia, w oto-
czeniu szkoły podstawowej w Unie-
jowie, powstaje duża altana z ławo-
stołami – całkowita powierzchnia
budowanego obiektu wyniesie 32
metry kwadratowe. Ścieżki prowa-
dzące do zadaszonej „zielonej kla-
sy” będą miały nową nawierzchnię
z kostki brukowej, a całość zostanie
oświetlona przy pomocy ekologicz-
nej instalacji fotowoltaicznej. Altana
posłuży do prowadzenia lekcji na
świeżym powietrzu, poszerzając tym
samym ofertę edukacyjną uniejow-
skiej podstawówki.
– Budowa ogródka rekreacyjnego
jest kolejnym etapem zagospodaro-
wania terenu szkolnego – wyjaśnia
dyrektor Piotr Kozłowski. – W ubie-
głym roku, tuż obok, w ramach rzą-
dowego projektu Otwartych Stref
Aktywności powstały: plac zabaw,
siłownia zewnętrzna oraz miejsce do
wypoczynku na świeżym powietrzu.
W planach jest jeszcze kilka inwesty-
cji, które z pewnością zachęcą zarów-
no uczniów, jak i dorosłych mieszkań-
ców Uniejowa do spędzania czasu na
zewnątrz, kiedy tylko pogoda na to
Zielona szkoła w Uniejowie dzięki środkom z „PRYMU”
powala. Ale o tym wkrótce!
Wiadomo już, że w tym roku
szkolnym uczniowie na zajęcia dy-
daktyczne nie wrócą. Wyjątkiem są
ósmoklasiści, których czekają egza-
miny. Budowa altany, która rozpo-
częła się w kwietniu, według przyję-
tego harmonogramu prac powinna
zakończyć się w wakacje. Oznacza to,
że przy sprzyjającej aurze, być może
we wrześniu, wraz z rozpoczęciem
nowego roku szkolnego, uczniowie
będą mieli szansę, by jedne z pierw-
szych zajęć lekcyjnych odbyć właśnie
w formie tzw. „zielonej szkoły”.
Zadanie inwestycyjne pn. „Budo-
wa ogródka rekreacyjnego w Unie-
jowie” jest w stu procentach dofi-
nansowane ze środków działania:
„Wsparcie dla rozwoju lokalnego
w ramach inicjatywy Leader” obję-
tego Programem Rozwoju Obszarów
Wiejskich na lata 2014-2020. Wnio-
sek o grant w wysokości 50 tys.zł,
które pozyskano na ten cel w ramach
współpracy z Lokalną Grupą Dzia-
łania „PRYM”, złożyło Uniejowskie
Stowarzyszenie „Aktywni”.
Działalność grantobiorcy (tj.
„Aktywnych”), opiera się na współ-
pracy z dziećmi i młodzieżą, na
wspieraniu inicjatyw o charakterze
sportowym i kulturalnym. Do tej
pory Stowarzyszenie z powodze-
niem pozyskiwało środki na realiza-
cję tzw. miękkich projektów (wyda-
rzeń sportowych, koncertów, etc.).
Opisywane przedsięwzięcie jest
pierwszym projektem inwestycyj-
nym w całości prowadzonym przez
uniejowską grupę zrzeszającą lokal-
nych społeczników.
– Chciałbym serdecznie podzięko-
wać Stowarzyszeniu, które – jak sama
nazwawskazuje–aktywniewspółpra-
cuje ze szkołami od samego początku
swojego istnienia – dodaje dyrektor
Kozłowski. – Szczególne podzięko-
wania kieruję do prezesa Piotra Woź-
niaka i pani wiceprezes Agaty Górki,
do pana burmistrza Józefa Kaczmarka
za wsparcie przedsięwzięcia ze stro-
ny Gminy oraz do pani Urszuli Łu-
kasik z Urzędu Miasta w Uniejowie,
która bardzo pomogła „Aktywnym”
w przygotowaniu i złożeniu wniosku.
Dziękuję również pani prezes LGD
„PRYM”, Jolancie Pęgowskiej za bar-
dzo dobrą współpracę na etapie po-
zyskania środków – mam nadzieję, że
będziemymieliszansęrealizowaćjesz-
cze niejeden projekt razem z Lokalną
Grupą Działania z Parzęczewa!
W prace przy realizacji projektu
zaangażowane są 2 przedsiębiorstwa:
w zakresie utwardzenia terenu i wy-
miany nawierzchni: firma LuKpol
– Krzysztof Łuczak z Uniejowa, nato-
miast za budowę altany wraz z ume-
blowaniem i oświetleniem odpowiada
SklepSzkółkarsko–KwiaciarskiGrze-
gorz Gulczyński z Konina.
Maciej Bartosiak
się słuchamy, pomagamy, uzupeł-
niamy i razem jesteśmy odpowie-
dzialni za projekt. Było bardzo
przyjemnie i ciekawie, zarówno
nam seniorom, jak i dzieciom. Na
wrzesień i październik zaplano-
wano czytanie bajek dzieciom ze
Szkoły Podstawowej w Parzęcze-
wie, warsztaty z papieru czerpane-
go dla nauczycieli, dwa spektakle
teatru czytanego dla dzieci, rodzi-
ców i seniorów. Chcemy w Parzę-
czewie zainstalować dwa „domki
dla książek”, które będą plenero-
wymi wypożyczalniami lektur dla
dzieci i dorosłych. Dzięki Towa-
rzystwu Inicjatyw Twórczych „ę”
mogliśmy nasze działania przygo-
tować profesjonalnie i dostosować
je do obecnego czasu epidemii. Na-
szymi sprzymierzeńcami i opieku-
nami są: dyrektor FIT Renata Nol-
brzak, wójt Ryszard Nowakowski
i dyrektor ZGK Robert Małolepszy.
Dziękujemy również wszystkim
seniorom, którzy są sympatykami
naszego projektu.
Małgorzata Synowiec
18.
186
Podczas uroczystej XXIse-
sji Rady Gminy Zgierz, wybrana
w przedterminowych wyborach
Wójta Gminy Zgierz Wioleta Gło-
wacka złożyła ślubowanie. Od
dzisiaj, przez kolejne 3 lata, nowa
pani Wójt będzie zarządzała gmi-
ną Zgierz, dbała o jej rozwój oraz
reprezentowała interesy miesz-
kańców na zewnątrz, realizując
określone przepisami zadania.
Tuż po zaprzysiężeniu, na ręce
Wiolety Głowackiej spłynęło
mnóstwo życzeń oraz kwiatów.
Jako jedni z pierwszych gratula-
cje złożyli gminni radni. – Nie
ma lepszego dowodu uznania,
niż wyrażony taką liczbą głosów,
mandat zaufania mieszkańców
gminy Zgierz. Liczymy na dobrą
i harmonijną współpracę, która
zaowocuje wieloma inwestycjami
i projektami realizowanymi dla
naszych mieszkańców. Przed pa-
nią wiele nowych wyzwań, a więc
życzymy, aby wszystkie plany
i wyznaczone cele zostały zreali-
Gmina Zgierz ma nową wójt
zowane – mówił przewodniczący
rady Dariusz Sędzicki.
Życzenia wielu sukcesów, zło-
żyła także delegacja pracowników
Urzędu Gminy Zgierz, przedsta-
wiciel Poseł na Sejm RP Agniesz-
ki Hanajczyk, starosta zgierski,
prezydent Zgierza, dyrektorzy
gminnych szkół, kierownicy jed-
nostek organizacyjnych gminy
Zgierz oraz delegacje sołtysów,
kół gospodyń wiejskich, ochot-
niczych straży pożarnych, przed-
stawicieli Sołectwa Biała, a także
wielu instytucji i stowarzyszeń.
Dziękując za wiele ciepłych
słów, nowa wójt podkreśliła, że
liczy na wsparcie i dobrą współ-
pracę. – Gmina to nie wójt i rada,
to przede wszystkim mieszkańcy,
którzy tworzą lokalną społecz-
ność, są największym jej kapita-
łem. Liczę na owocną współpra-
cę, bo wtedy nasza gmina będzie
się rozwijała – mówiła Wioleta
Głowacka.
Jolanta Łęczewska
Wojewódzki Fundusz Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej
w Łodzi ogłosił listę jednostek OSP,
któreotrzymajądotacjęw ramachpro-
gramu „Doposażenie Ochotniczych
Straży Pożarnych w sprzęt służący
ograniczeniu lub likwidacji zagrożeń
dla środowiska - II edycja”. Wśród 108
jednostek z województwa łódzkiego,
są cztery OSP z gminy Zgierz: w Ka-
niej Górze, Kęblinach, Skotnikach
oraz Ustroniu – Grotnikach.
Strażacy – ochotnicy mogli wnio-
skowaćo dotacjędowysokości35tys.
Cztery jednostki OSP z gminy Zgierz
otrzymają dotację na zakup sprzętu
zł, z przeznaczeniem na zakup sprzę-
tu i wyposażenia osobistego straża-
ków, niezbędnego do prowadzenia
akcji gaśniczych, sprzętu łączności,
uzbrojenia i techniki specjalnej. 80%
kosztów kwalifikowanych zadania
pokrywa fundusz, pozostałą kwotę
muszą dołożyć jednostki OSP. – Bra-
kującą kwotę zadnia sfinansujemy
ze środków pozyskanych od spon-
sorów – mówi Mateusz Karolczak
z OSP Kania Góra. – Dotację prze-
znaczymy m. in. na zakup detektora
prądu przemiennego, detektora wie-
logazowego oraz specjalistycznego
umundurowania, co pozwoli nam na
szybką diagnostykę występujących
zagrożeń podczas akcji ratowniczo –
gaśniczych.
Nowoczesny i specjalistyczny
sprzęt,topodstawaprowadzeniakaż-
dej akcji, w której biorą udział straża-
cy. Dzięki zakupionemu sprzętowi
i odpowiedniemu umundurowaniu,
druhowie - ochotnicy będą mogli
jeszcze bezpieczniej wykonywać
swoje zadania.
Jolanta Łęczewska
Prezent z okazji Dnia Dziecka
otrzymali uczniowie ze Szkoły
Podstawowej w Słowiku, gdyż 1
czerwca została podpisana umo-
wa pomiędzy samorządami gmi-
ny Zgierz i województwa łódzkie-
go, na dofinansowanie remontu
sali gimnastycznej, w wysokości
80 tys. zł, w formie dotacji celo-
wej, przeznaczonej na dofinanso-
wanie zadań w zakresie rozwoju
infrastruktury sportowej i rekre-
acyjnej. Pozostałą kwotę prawie
270 tys. zł stanowią środki wła-
sne gminy.
Przypomnijmy, że zakres prac
przewidzianych w projekcie bę-
Umowa na remont
sali gimnastycznej
w Słowiku podpisana
dzie obejmował wymianę okien,
głównych drzwi, modernizację
instalacji elektrycznej, wentyla-
cyjnej oraz centralnego ogrzewa-
nia, a także montaż odpowied-
nich osłon zabezpieczających
grzejniki, okna i oświetlenie.
Ściany i sufity zostaną pokryte
specjalną powłoką eliminującą
efekt lśnienia i odbijania światła.
Oprócz tego sala gimnastyczna
zostanie wyposażona w nowo-
czesną i bezpieczną wykładzinę
podłogową oraz urządzenia do
ćwiczeń.
Jolanta Łęczewska
19.
197
Gmina Świnice Warckieotrzy-
mała łącznie 90 000 złotych jako
grant z Rządowego Programu Ope-
racyjnego Polska Cyfrowa na lata
2014-2020 Osi Priorytetowej nr
I „Powszechny dostęp do szybkie-
go Internetu” w ramach projektu
„Zdalna Szkoła” i „Zdalna Szkoła
+”. Dofinansowanie pozwoliło na
zakup 19 laptopów z oprogramo-
waniem i osprzętem oraz 15 kom-
puterów stacjonarnych. Niezbędny
sprzęt trafił do uczniów i nauczy-
cieli, wspierając ich w prowadzeniu
zdalnego nauczania.
UG
Rządowy grant dla Świnic Warckich
Panaceum
na suszę
Na terenie Gminy Świnice Warc-
kie przy jazie na rzece Ner w miej-
scowości Zimne odbył się briefing
prasowy poprzedzający podpisanie
porozumienia o przeciwdziałaniu
skutkom suszy na terenie woje-
wództwa łódzkiego. W spotkaniu
uczestniczyła Wójt Gminy Świnice
Warckie Sylwia Bartczak, Marsza-
łek Województwa Łódzkiego Grze-
gorz Schreiber, Prezes Przedsię-
biorstwa Wody Polskie Przemysław
Daca oraz Wiceminister Gospodar-
ki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Anna Moskwa. Podczas spotkania
zostały omówione plany na małą re-
tencję, planowane zmiany w zakre-
sie funkcjonowania spółek wodnych
oraz sposobu ich finansowania.
UG
W Gminie Aleksandrów Łódz-
ki mamy jubilatkę, która na świat
przyszła 20 maja 1920 roku. Pani
Sabina Zduńczyk od urodzenia
mieszka we wsi Sanie i kilka dni
temu świętowała swoje setne
urodziny. To niezwykle pogod-
na i uśmiechnięta osoba, bardzo
szczęśliwa, mająca dużą rodzinę.
Pani Sabina urodziła się dwa dni
po narodzinach Jana Pawła II. 20
maja świętowała swoje setne uro-
dziny.
— Siedmioro dzieci wychowa-
łam. Jestem bardzo szczęśliwa, że
doczekałam również dwanaścior-
ga wnucząt i piętnaściorga pra-
wnucząt. Muszę powiedzieć, że
czas szybko zleciał, nie myślałam,
że dożyję takiego wieku — mówi
z uśmiechem Sabina Zduńczyk.
W 1936 roku ojciec jubilatki
zakupił działkę w miejscowo-
ści Sanie. Pani Sabina poznała
100 lat to za mało!
męża podczas wojny, a ślub wzię-
ła w 1945 roku. 20 maja z oka-
zji jubileuszu 100-lecia urodzin
burmistrz Jacek Lipiński wręczył
kwiaty i pamiątkowy dyplom.
Mąż pani Sabiny zmarł w 1997
roku mając 74 lata. Wszyscy
mieszkali w Saniach. Stworzyli
bardzo pogodną rodzinę, która
sobie pomaga do dziś.
— Za każdym razem miło
przyjechać do mamy. Miesz-
ka w naszym rodzinnym domu,
w którym się urodziłem — za-
znacza syn Wiesław Zduńczyk. —
Podziwiamy teraz, że dzieci mają
telefony i kamery. Mimo wszystko
my mieliśmy piękne dzieciństwo.
Bawiliśmy się cały czas na po-
dwórku — dodaje córka Jadwiga
Zduńczyk.
Rodzina pani Sabiny trzyma się
zawsze razem. Wspólnie spędzają
każde ważne uroczystości i często
wspominają lata młodości.
— Ja najlepiej wspominam
czas, kiedy doiłem krowy i pra-
cowałem w polu. Jak wracałem ze
szkoły zawodowej, to zaczynałem
kolejną pracę na gospodarstwie —
zaznacza syn Stanisław Zduńczyk.
— Nie dostałam od mamy nigdy
klapsa. Od taty dwa razy, bo po-
szłam na zabawę jak miałam 15 lat
— dodaje córka Zofia Szczepańska.
Pani Sabina dbała o gospodar-
stwo oraz opiekowała się dziećmi.
Syn Stanisław zdradził nam pe-
wien sekret.
— Mama była modelką. Nigdy
w życiu nie założyła dresów czy
spodni. Kobieta musi wyglądać
kobieco — mówi żartobliwie pan
Stanisław.
Szanownej Jubilatce życzymy
kolejnych dobrych lat w zdrowiu
i szczęściu.
(Kiniu)
20.
20
Stowarzyszenie Lokalna GrupaDziałania „PRYM” w rozumieniu przepisów
Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020
jest Lokalną Grupą Działania dla gmin:
Aleksandrów Łódzki – Dalików – Konstantynów Łódzki – Lutomiersk – Parzęczew –
Świnice Warckie - Uniejów - Wartkowice - Zgierz
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”
Gazeta finansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Instytucja zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Pismo lokalne. Adres redakcji: 95-045
Parzęczew, ul. Ozorkowska 3,
e-mail: [email protected],
telefon: 42 235 33 96
ISSN: 2080-1122; nakład 7000 sztuk
Redaktor naczelny: Tomasz Barszcz
Zespół redakcyjny: Ewa Bugajna, Marlena Kamińska, Ewelina Madejska,
Marta Gmerek, Sylwia Bień, Maciej Bartosiak, Jolanta Łęczewska,
Jolanta Pęgowska, Hubert Pisera, Renata Jesionowska, Anna Kołodziej.
Skład komputerowy, przygotowanie do druku: Pragmatic Media
Wydawca: Lokalna Grupa Działania „PRYM”, 95-045 Parzęczew, ul. Ozorkowska 3
8
Krystyny robią zjazdy, a Iwony
zaprosiły do sprzątania. W każdym
razie te aleksandrowskie. Razem
z mieszkańcami w sobotę 23 maja
posprzątały Torfowisko Rąbień.
Imieninowi goście dostali rękawiczki
oraz worki i w towarzystwie leśników
poszli w las. Zebrane śmieci, które
ujawniły swoją obecność po ponad
50 latach, bo w rezerwacie ubyło
wody, w większości wyzbierano. Przy
okazji zebrano te współczesne, które
„gubią” spacerowicze. Podstawiony
kontener ledwie pomieścił worki peł-
ne zebranych odpadów.
Akcję Iwony przeprowadziły
wspólnie z Nadleśnictwem Grotniki,
Komendą Powiatową Straży Ochro-
ny Przyrody w Zgierzu i aleksan-
drowskim samorządem.
Rezerwat „Torfowisko Rąbień”
istnieje od 1988 roku. Zajmuje 40
hektarów. Jest to ciekawy przyrod-
niczo teren, jedyny w środkowej
Polsce i w dodatku w tak bliskim są-
siedztwie Aleksandrowa Ł. Tu moż-
na odetchnąć leśnym powietrzem,
przejechać się na rowerze , posłu-
chać śpiewu ptaków. Nic dziwnego,
że cały czas trwają starania o jego
utrzymanie. Z myślą o torfowisku
powstał już projekt „Aleksandrów
lubi deszcz” wymyślony i napisany
przez pracowników Ośrodka Po-
Iwony świętowały zbierając śmieci
mocy Społecznej. Zakłada m.in.
edukację ekologiczną mieszkańców
i odbudowę ścieżki edukacyjnej
w rezerwacie. W ochronie rezerwa-
tu pomóc mają fundusze norweskie.
Wniosek już przeszedł pierwsze
oceny i jak na razie ma duże szanse
na realizację. A za sumę 270 tysię-
cy euro można już dużo, choć dużo
zrobiły też Iwony, wspólnie z miesz-
kańcami, sprzątając w swoje imieni-
ny urokliwy rezerwat.
— Śmieci zostało i tak jeszcze
sporo, bo w jeden dzień nie uda się
zlikwidować zaszłości. Mówię tu
o śmieciach, które zbieraliśmy teraz.
To prawdopodobnie pozostałości
po jakimś dawnym śmieciowisku
— mówi Janusz Witkowski zastępca
nadleśniczego Nadleśnictwa Grot-
niki. — Podejrzewam, że jeszcze
przed powstaniem rezerwatu, wy-
bierano tu torf. Powstały wyrobiska,
które okoliczna ludność zasypywała
odpadami. Teraz, kiedy wody grun-
towe opadły, śmieci ujrzały światło
dzienne.
Samorząd Aleksandrowa chce
pomóc nadleśnictwu w sprzątaniu
rezerwatu. Już trwają rozmowy, by
co roku w święto lasu odbywały
się akcje jego sprzątania wspólnie
z mieszkańcami miasta i gminy.
(kbs)